7-letni chłopiec wpadł we wtorkowy wieczór do stawu w miejscowości Radzewo w Wielkopolsce. Życia dziecka niestety nie udało się uratować.
7-latek wpadł do stawu. Chłopiec nie żyje
We wtorek około godziny 18.30 w miejscowości Radzewo 7-letni chłopiec i 48-letnia kobieta wpadli do stawu. Oboje znaleźli się pod lodem. Zdarzenie miało miejsce na prywatnej posesji. Na miejsce skierowano 11 zastępów straży pożarnej, w tym specjalistyczną grupę ratownictwa wodno-nurkowego z Poznania.
Z informacji przekazanej przez rzecznika prasowego Wielkopolskiego Komendanta Wojewódzkiego Państwowej Straży Pożarnej najpierw ze stawu udało się wydobyć 48-latkę. Kobieta została przekazana ekipie z pogotowia ratunkowego. Następnie udało się odnaleźć chłopca.
U obojga konieczna okazała się resuscytacja krążeniowo-oddechowa. Zarówno kobieta, jak i dziecko zostali przetransportowani do szpitala. Niestety, w środę nad ranem nadeszły stamtąd dramatyczne wieści. 7-letni chłopiec zmarł.
Okoliczności zdarzenia wyjaśni postępowanie prowadzone przez odpowiednie służby.
źródło: dorzeczy

