Policjanci przed budynkiem Szpitala Uniwersyteckiego w Krakowie. Źródło: PAP / Art Service

Ustawa o bezpieczeństwie pracowników medycznych. Konieczny: nie jest to zadanie dla jednego ministerstwa

Wiceminister zdrowia Wojciech Konieczny w RMF24 odniósł się do śmierci lekarza, który został zaatakowany przez nożownika w Szpitalu Uniwersyteckim w Krakowie. „Agresja pacjentów zawsze była i będzie. Chodzi o to, żeby to zminimalizować” – powiedział.

Bezpieczeństwo pracowników medycznych. Śmierć lekarza ortopedy

35-letni mężczyzna 29 kwietnia wtargnął do gabinetu, w którym lekarz ortopeda przyjmował pacjentkę, po czym zaatakował go nożem, zadając mu wiele ran kłutych. W wyniku doznanych obrażeń lekarz zmarł.

Jak poinformował dyrektor Szpitala Uniwersyteckiego w Krakowie, Marcin Jędrychowski, napastnik był pacjentem niezadowolonym z leczenia. Zaatakowany lekarz skarżył się już wcześniej, że pacjent go nękał.

Wiceminister zdrowia: konieczna jest zmiana prawa

Zdaniem wiceministra zdrowia konieczna jest zmiana prawa albo wywarcie presji na Ministerstwo Sprawiedliwości, by śledztwa w sprawach ataków na medyków trwały krócej, a wyroki były na tyle wysokie, by odstraszały potencjalnych agresorów. Konieczny podkreśla, że musi się zmienić także podejście funkcjonariuszy, którzy niechętnie przyjmują zgłoszenia o agresji w placówkach medycznych.

Ustawa o bezpieczeństwie pracowników medycznych

Wiceminister zdrowia odniósł się do śmiertelnego ataku na lekarza Tomasza Soleckiego.

Chciałbym powiedzieć jako minister, że napiszemy ustawę o bezpieczeństwie pracowników medycznych i od tej pory bezpieczeństwo będzie zapewnione. Ale wiem jako lekarz, człowiek, który pracował na SOR, pogotowiu przez wiele lat, że to jest niemożliwe – przyznał wiceszef resortu zdrowia

Konieczny twierdzi, że sprawa ta nie jest zadaniem dla jednego ministerstwa

Wiem, jakie są sytuacje, jak one są zmienne, jak dużo może się dziać. Nie jest to zadanie dla jednego ministerstwa, jednego podpisu pod jednym dokumentem, chociaż oczywiście propozycje będą – mówił

W ten sposób Konieczny nawiązał do spotkania przedstawicieli Ministerstwa Zdrowia z lekarzami i ratownikami medycznymi ws. bezpieczeństwa, do którego ma dojść w poniedziałek.

Polityk PPS pytany o możliwość wprowadzenia bramek wykrywających niebezpieczne przedmioty do szpitali zaznaczył:

Jeżeli mamy na myśli szpitale, gdzie są Szpitalne Oddziały Ratunkowe, w których agresji jest najwięcej, tu możemy się zastanowić, czy to możliwe. To musi jednak działać całą dobę, bo wiele ataków agresji odbywa się w nocy

źródło: RMF24

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *