W czwartek wieczorem w podwarszawskich Ząbkach doszło do pożaru jednego z bloków mieszkalnych. Sytuacja została już opanowana.
Pożar w Ząbkach
W czwartek po godzinie 19 zapaliło się poddasze w jednym z budynków na osiedlu przy ulicy Powstańców w Ząbkach. Ogień objął przynajmniej dwa budynki.
Jak poinformował nadbryg. Wojciech Kruczek, komendant główny PSP, pożar strawił cały dach obiektu w kształcie litery U, spłonęły też wszystkie lokale mieszkalne na czwartej kondygnacji. Dodał, że pozostałe mieszkania również będą zniszczone przez zalanie albo przez przedostanie się do nich ognia. Setki osób zostało bez dachu nad głową.
Pożar został już opanowany
Nadbryg. Kruczek poinformował w piątek w nocy, że pożar już opanowany. Dodał, że dogaszane są tylko zarzewia ognia na poddaszu, a kolejnym etapem działań strażaków będzie szczegółowe przeszukiwanie wszystkich pomieszczeń i lokali mieszkalnych. Chodzi o to, by zweryfikować, że nikogo tam już nie ma. Zaznaczył jednocześnie, że do strażaków nie docierają sygnały, że ktoś mógł zostać w budynku.
Do tej pory do ratowników zgłosiły się trzy osoby „delikatnie poszkodowane”. Wszystkie po zaopatrzeniu zostały na miejscu. Do szpitala został przewieziony jeden strażak ratownik ze skręconym stawem skokowym.
W działaniach gaśniczych bierze udział około 60 zastępów Państwowej Straży Pożarnej, Ochotniczej Straży Pożarnej – to jest ok. 250 ratowników.
Na miejsce pożaru w Ząbkach skierowano też dwustu funkcjonariuszy policji. Zastępca komendanta stołecznego policji podinsp. Krzysztof Ogroński wyjaśnił, że policjanci kierują ruchem, by umożliwić pracę strażakom, na miejscu są też technicy kryminalistyczni, którzy zabezpieczają ślady niezbędne do ustalenia przyczyn pożaru.
Setki osób bez dachu nad głową
Wojewoda mazowiecki Mariusz Frankowski podał, że pożar dotknął ponad dwieście lokali, a więc ponad pięćset osób.
Niestety te osoby szybko do mieszkań nie wrócą. Na miejscu jest powiatowy inspektor nadzoru budowlanego, który będzie oceniał zniszczenia budynku – powiedział Frankowski.
Dodał, że po zakończeniu działań straży będzie można przystąpić do szacowania zniszczeń.
Poinformował również o możliwym wsparciu materialnym. Przekazał, że standardowo pomoc doraźna dla osób pokrzywdzonych w pożarze to 8 tys. zł, w zależności od zniszczeń mieszkania będzie możliwe uruchomienie dalszych środków finansowych. Na ten moment po pomoc zgłosiło się kilkanaście osób.
Mieszkańcy Ząbek wyszli z pomocą dla poszkodowanych w pożarze
Mieszkańcy Ząbek założyli w mediach społecznościowych grupę pomocową, która ma już prawie 4 tysiące członków. Oferują miejsca noclegowe w swoich domach, opiekę nad zwierzętami i pomoc rzeczową.
Harcerze z hufca Ząbki, którzy kontrolują akcję pomocową, zaapelowali o wstrzymanie się z przywożeniem darów i o nieprzyjeżdżanie na miejsce ewakuacji.
źródło: PAP