Ministerstwo Zdrowia planuje utworzyć pierwszą w Polsce listę leków krytycznych. Są to substancje, które stosowane są w przypadku chorób ciężkich i przewlekłych, dlatego też nie można zastąpić ich innymi; często też nie mają żadnych zamienników. Lista ta jest ważna, ponieważ braki niektórych leków mogłyby źle wpływać na leczenie pacjentów.
Poprzedni rząd przygotował już podobną listę, jednak jak twierdzi Marek Kos – wiceminister zdrowia – jest ona zbyt obszerna; liczy bowiem 531 pozycji.
„Pracujemy nad polską listą leków krytycznych. W ciągu krótkiego czasu, maksymalnie kilku tygodni, chcemy tę listę zaprezentować” – powiedział Kos.
Ministerstwo Zdrowia zwróciło się do konsulatów krajowych i producentów leków o wskazanie substancji czynnych, które powinny znaleźć się na liście. Minister zdrowia Izabela Leszczyna współpracuje między innymi z Ministerstwem Obrony Narodowej, Agencją Badań Medycznych, czy Rządową Agencją Rezerw Strategicznych.
Rząd zrezygnował z blisko 140 milionów euro na zwiększenie produkcji leków, dlatego też nie ma funduszy na jej rozpoczęcie. Lista leków krytycznych mogłaby być podstawą do uruchomienia krajowego systemu dofinansowania, o co z pewnością będzie ubiegać się Ministerstwo.
Ostateczna decyzja w tej sprawie może zostać podjęta podczas Rady UE, która rozpocznie się 1 stycznia 2025 roku.
