Wojciech Szczęsny podpisał kontrakt z FC Barceloną już dłuższy czas temu. Wszystko za sprawą poważnej kontuzji, której doznał bramkarz Marc-Andre Stegen. Pomimo tego, nadal nie zagrał dla klubu żadnego meczu.
Szczęsny zaakceptował sytuację
Były reprezentant Polski od początku podkreślał, że nie chce zabierać miejsca głównemu bramkarzowi. Na ten moment jest nim Inaki Pena. Sam fakt, że może być częścią jednej z najlepszych drużyn na świecie go satysfakcjonuje. „Jestem bardzo wdzięczny Szczęsnemu” – powiedział Inaki Pena w jednym z wywiadów. Wojciech Szczęsny od początku deklarował, że wraca do gry w piłkę po to, aby pomóc Barcelonie. Kontrakt obowiązuje go tylko do końca tego sezonu.
Korzystna sytuacja Barcelony
Barcelona jest obecnie liderem La Ligi. Po ostatnich meczach atmosfera w klubie jest bardzo dobra. Inaki Pena może pochwalić się świetnymi występami. Wygrali między innymi z Bayern Monachium (4:1), czy Realem Madryt (4:0), gdzie Robert Lewandowski zdobył dwa gole. Z takimi wynikami bramkarz Barcelony nie musi obawiać się o przeniesienie na ławkę rezerwowych.
Co dalej z karierą Szczęsnego
W najbliższą niedzielę FC Barcelona zagra kolejny mecz. Wszystko wskazuje na to, że Szczęsny znów nie pojawi się na boisku. Sam piłkarz przyznał, że jeżeli drużyna dobrze funkcjonuje, nie ma sensu zmieniać składu. Bardzo prawdopodobne zatem, że bramkarz zostanie na ławce rezerwowych do końca sezonu.
