Minister sprawiedliwości Waldemar Żurek zdecydował w poniedziałek o odwołaniu kolejnych 25 prezesów i wiceprezesów sądów. Zrobił to z pominięciem Krajowej Rady Sądownictwa oraz pomimo tego, że kolegia sądów wydały negatywne opinie wobec wniosków o ich odwołanie.
Żurek zdecydował o odwołaniu kolejnych prezesów i wiceprezesów sądów
Ministerstwo Sprawiedliwości tłumaczy w komunikacie, że decyzja Waldemara Żurka „dotyczy osób, które uczestniczyły w procedurach awansowych przed nieprawidłowo ukształtowaną KRS lub udzielały jej poparcia, składając podpisy na listach kandydatów do tego organu”. Dodano, że minister sprawiedliwości, „wskazał, że dalsze pełnienie przez te osoby funkcji nie da się pogodzić z dobrem wymiaru sprawiedliwości”.
Waldemar Żurek ocenił, że „dobro wymiaru sprawiedliwości wymaga odważnych decyzji”
Nie można pozostawiać na kluczowych stanowiskach osób, które uczestniczyły w upolitycznionej procedurze awansowej przed nieprawidłowo powołaną KRS. Ich dalsze urzędowanie godziłoby w niezależność sądów i zaufanie obywateli do państwa prawa
– uznał
W komunikacie zaznaczono, że „negatywne opinie kolegiów sądów, na które powoływali się odwołani prezesi i wiceprezesi, pochodziły z organów ukształtowanych na podstawie przepisów ograniczających samorządność sędziowską, przy czym członków tych kolegiów w przeważającej części powołał były minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro”.
Żurek uważa, że działał zgodnie z prawem
Waldemar Żurek ocenił, że „KRS, ukształtowana wbrew konstytucji i standardom międzynarodowym, nie jest w stanie wydać bezstronnej opinii w sprawie odwołań prezesów i wiceprezesów sądów”.
W tej sytuacji moim obowiązkiem było działać zgodnie z prawem i w interesie obywateli, którzy oczekują niezależnych i uczciwych sądów
– dodał
Ponadto w komunikacie resortu zaznaczono, że obecna KRS „została wybrana w sposób sprzeczny z konstytucją i standardami międzynarodowymi, co podważa jej niezależność i status organu konstytucyjnego.
KRS w jej obecnym, nieprawidłowo ukształtowanym składzie, nie jest w stanie bezstronnie ocenić, czy dalsze pełnienie funkcji przez odwoływane osoby można pogodzić z dobrem wymiaru sprawiedliwości
– czytamy w komunikacie resortu sprawiedliwości
Ziobro o decyzji Żurka: Czysta definicja bezprawia
Tak właśnie wygląda mafijne państwo. Ministerstwo Sprawiedliwości w swoim dzisiejszym komunikacie samo przyznaje się do łamania prawa! Udają, że tłumaczą nielegalne odwołanie przez ministra Żurka kilkudziesięciu prezesów sądów. A to, co robią, to czysta definicja bezprawia i anty-praworządności
– napisał na platformie X
Ziobro przypomniał, że Donald Tusk przejął już siłą prokuraturę i media publiczne. Teraz zaś bezprawnie zawłaszcza sądu.
[…] wszystko po to, by jego partyjni koledzy uniknęli odpowiedzialności karnej. Giertych, Grodzki, Brejza, Karpiński, sam Tusk… lista jest już długa
– wyjaśnił polityk
Ziobro stwierdził, że stawką nie jest tylko ich bezkarność.
Chodzi też o to, by zwykli obywatele nigdy nie odzyskali swoich pieniędzy, jak w aferze GetBack i innych powiązanych z nią machlojkach
– dodał
Ziobro uważa, że rządzący „potknęli się” na Karolu Nawrockim
To nie jest już tylko mafia, która chroni swoich przy pomocy skorumpowanej władzy. To mafia Tuska – wyższy poziom bandytyzmu. Oni bezczelnie i jawnie przejmują państwowe instytucje, by służyły ich interesom i osłaniały ich afery
– czytamy we wpisie polityka
Ziobro zauważył, że rządzący już „potknęli się” tu na Karolu Nawrockim.
A ostatecznie runą w wyborach parlamentarnych. I wtedy naprawdę usłyszymy ich krzyki i zgrzytanie zębów, gdy prawo dopisze finał do tej historii mafijnej władzy Tuska
– podsumował były minister sprawiedliwości
źródło: dorzeczy