Sławomir Mentzen odniósł się do ostatnich informacji na temat rzekomych słów Donalda Trumpa o pomocy dla Polski po wojnie. „Uważajcie na dezinformację i nie wierzcie w żadne słowo Donalda Tuska” – mówi współprzewodniczący Konfederacji.
Mentzen: Nie wierzcie w żadne słowo Tuska
W czwartek wieczorem Polska Agencja Prasowa opublikowała depeszę, w której przypisała Donaldowi Trumpowi słowa, które w ogóle nie padły.
„Trump: Wspieramy Polskę wywiadowczo, ale kiedy mówiłem, że pomogę Polsce, to chodziło mi o to, że po wojnie”
W rzeczywistości Trump powiedział w rozmowie z Fox News:
Cóż, pomagamy wywiadowczo. Ale kiedy mówiłem o pomocy lotniczej, miałem na myśli bezpieczeństwo po zakończeniu wojny. Więc po zakończeniu wojny będziemy pomagać w zapewnieniu pokoju i myślę, że ostatecznie to się stanie
W piątek PAP zamieściła skorygowaną wersję depeszy na temat wypowiedzi Trumpa. Agencja zamieściła również przeprosiny.
Mentzen uważa, że największym „dezinformatorem” jest polski rząd
Do sprawy odniósł się Sławomir Mentzen z Konfederacji. W najnowszym nagraniu opublikowanym na X mówi:
Od tygodnia słyszymy od naszego rządu, żebyśmy szczególnie uważali na dezinformację, że dezinformacja jest tak wielkim problemem. Po czym co? Okazuje się, że największym dezinformatorem jest polski rząd
Uważajcie na dezinformację, nie słuchajcie Donalda Tuska! pic.twitter.com/qvUvEf00lI
— Sławomir Mentzen (@SlawomirMentzen) September 19, 2025
Najpierw zdezinformowali cały świat, że ten dom zniszczył rosyjski dron, kiedy zniszczyła go polska rakieta, a teraz rządowa Polska Agencja Prasowa podała taką depeszę, gdzie Trumpowi przypisali następujące słowa: „Wspieramy Polskę wywiadowczo, ale kiedy mówiłem, że pomogę Polsce, to chodziło mi o to, że po wojnie”. Od razu zrobiła się wielka burza w internecie, że Trump Polsce pomoże dopiero wtedy, kiedy sami sobie poradzimy, kiedy będzie już po wszystkim, w związku z czym nie możemy liczyć na sojusz ze Stanami Zjednoczonymi. Po czym się okazało, że Trump w ogóle tego nie powiedział, że chodziło mu o to, że on wyśle jakieś samoloty być może nad Ukrainę dopiero wtedy, gdy na Ukrainie skończy się wojna. Dlatego uważajcie na dezinformację i nie wierzcie w żadne słowo Donalda Tuska
– podkreśla Mentzen
źródło: dorzeczy