Anna Bryłka z Konfederacji ostrzega przed zalewem ukraińskich towarów, tak jak to miało miejsce w 2023 roku. W jej ocenie, rolnicy w Polsce nie będą mieli szans się utrzymać. „Nie są w stanie konkurować na nieuczciwych zasadach z importem z krajów trzecich” – podkreśliła.
Bryłka alarmuje: Rolnicy nie będą mieli szans, by się utrzymać!
Przypomnijmy, że porozumienie ws. umowy już zostało zawarte przez Komitet Stałych Przedstawicieli UE. 13 października ma ono zostać zatwierdzone na Radzie Europejskiej, z kolei miesiąc później – przyjęte.
Według Anny Bryłki, przyjęcie tego dokumentu będzie oznaczało zwiększone kontyngenty importowe artykułów rolnych z Ukrainy.
Cały czas mam wrażenie, że rząd nad tym w ogóle nie panuje, dlatego, że to głosowanie w COREPER i przyjęcie umowy stowarzyszeniowej z Ukrainą odbyło się przy poparciu Polski
– przyznała
Bryłka zauważyła, że porozumienie w tej sprawie było krytykowane przez inne kraje, które są narażone na negatywne skutki tej umowy.
Ja jestem bardzo zaskoczona taką ignorancją ze strony polskiego rządu, bo wiemy jaka jest sytuacja w rolnictwie
– powiedziała
.@annabrylka: Rząd nie panuje nad tym, co KE wynegocjowała z Ukrainą w nowej umowie handlowej. Nasi rolnicy nie będą mieli szans, by się utrzymać! @marcinfijolek pic.twitter.com/sNEIv8xa3D
— Graffiti_PN (@Graffiti_PN) October 10, 2025
Kontyngent na cukier wyższy niż przed wojną
Bryłka podkreśla, że choć skala zjawiska które nas czeka będzie mniejsza niż w przypadku unijnego mechanizmu zezwalającego na bezcłowy import towarów z Ukrainy, to i tak będzie znacząco wyższa niż w okresie przed wojną na Ukrainie.
Przed wojną kontyngent na cukier to było 20 tys. ton, teraz jest 100 tys. ton. I pytanie, na które powinniśmy sobie odpowiedzieć: gdzie te kontyngenty zostają? One w głównej mierze zostają w krajach przyfrontowych, właśnie w Polsce
– wskazała
Anna Bryłka zwróciła uwagę, że polscy rolnicy nie będą mieli szans się utrzymać; rząd w Kijowie natomiast ogłosił ostateczny kształt tego porozumienia jako swój wielki sukces negocjacyjny.
źródło: dorzeczy

