We wrześniu przeprowadzono kontrole żywności sprowadzanej z Ukrainy. Jak się okazuje, wykryto ogromną skalę nieprawidłowości. Najgorzej wypadły przetwory rybne – nieprawidłowości stwierdzono w 77,8 proc. przypadków. Naruszenia wykryto w ponad 40 podmiotach.
Ogromna skala nieprawidłowości po kontroli żywności sprowadzanej z Ukrainy
IJHARS we wrześniu 2025 r. przeprowadziła kontrole w 52 sklepach, w tym 42 stacjonarnych i 10 internetowych. Sprawdzono łącznie 359 partii produktów
– opisuje „Fakt”
Wnioski płynące z kontroli nie są pozytywne. Okazało się, że naruszenia wykryto aż w 41 podmiotach.
Najczęściej inspektorzy zwracali uwagę na brak oznakowania w języku polskim, brak pełnego wykazu składników, błędne daty trwałości czy brak informacji o alergenach
– czytamy
Ogromna skala nieprawidłowości
Najgorzej wypadły przetwory rybne – nieprawidłowości stwierdzono w 77,8 proc. przypadków. Inspektorzy zwrócili uwagę na brak informacji o metodzie produkcji czy użytym narzędziu połowowym. Słabo jest też w przypadku wyrobów cukierniczych. 71,2 proc. partii tych produktów było niezgodnych z polskimi przepisami. Chodzi o brak polskich etykiet i niepełne informacje o składzie.
IJHARS alarmuje także w kwestii przetworów owocowo-warzywnych (57,9 proc. nieprawidłowości) i mięsnych (58,8 proc.).
Kontrole przetworów mięsnych zakwestionowały 10 partii badanego asortymentu (58,8 proc.). Najczęściej stwierdzane nieprawidłowości w sklepach stacjonarnych obejmowały brak oznakowania w języku polskim (4 partie), brak właściwego określenia daty minimalnej trwałości – 'Najlepiej spożyć przed’ (1 partia) oraz w jednym przypadku w wykazie składników nie wskazano obecności mięsa oddzielonego mechanicznie (MOM)
– czytamy w raporcie Inspekcji
Nieprawidłowości dotyczyły też napojów bezalkoholowych – 64 proc. przypadków.
źródło: dorzeczy