Prokuratura skierowała do sądu akt oskarżenia przeciwko byłemu wiceministrowi sprawiedliwości Michałowi Wosiowi. Dziś okazuje się, że zajęto mu konto bankowe, samochód i hipotekę na dom, oraz nałożono 200 tysięcy złotych kary za spóźnienie na przesłuchanie. „Kolejny akt represji” – pisze Michał Woś.
Zajęto dom, konto bankowe oraz auto posła PiS Michała Wosia
Ważne proszę o RT! Niebywały bandytyzm. Kolejny akt represji: Po 1,5 roku postępowania, neoprok. P. Woźniak, wysyłając akt oskarżenia, dorzucił mi jako swoje ostatnie postanowienie w sprawie jeszcze 200 tys. zł poręczenia, zajął konto, auto i hipotekę na dom
– czytamy we wpisie byłego wiceministra sprawiedliwości
Ważne proszę o #RT ‼️Niebywały bandytyzm. Kolejny akt represji:
👉Po 1,5 roku postępowania, neoprok. P. Woźniak, wysyłając akt oskarżenia, dorzucił mi jako swoje ostatnie postanowienie w sprawie jeszcze 200 tys. zł poręczenia, zajął konto, auto i hipotekę na dom.
W ten sposób… https://t.co/Gh0gqGl5hN
— 🇵🇱Michał Woś (@MWosPL) October 23, 2025
Mecenas Gomoła ocenia, że „jeszcze nigdy nie widział czegoś takiego”
Mecenas Adam Gomoła poinformował, że posłowi PiS zajęto dom, samochód, rachunki bankowe i nałożono 200 tysięcy złotych kary za spóźnienie na przesłuchanie.
Prezent na zakończenie śledztwa przeciwko Ministrowi Wosiowi czyli nowa jakość neoprokuratury, Czegoś takiego – jako obrońca- jeszcze nie widziałem
– napisał mecenas
Gomoła dodaje, że na początku października posłowi doręczono dwa postanowienia. W pierwszym zajęto Wosiowi cały majątek – dom, samochód i rachunki bankowe – na poczet grzywny, kosztów i szkody w wysokości 25 milionów złotych.
Ponadto nałożono 200 tysięcy zł kary za to, że w maju i marcu Woś raz stawił się na dozór, a powinien dwa razy.
No ale jakby to wyglądało, gdyby nie posłano TAKIEGO aktu oskarżenia aż do sądu okręgowego? Więc dolepiono to mityczne przywłaszczenie 25 milionów i obtrąbiono sukces.
O kuriozalnym zajęciu majątku i zaostrzeniu środków przymusu jednak nie poinformowano. Wstydzicie się ?— Adam Gomoła (@antylis) October 23, 2025
Gomoła przypomina, że na zajęcie majątku prokurator miał czas od sierpnia 2024r.
Wtedy lansował jeszcze niegospodarność. Padło. Obudził się w październiku 2025 zmieniając zarzut i próbując zabezpieczyć szkodę której nie ma, bo nie doszło do utraty rzeczy przez właściciela, czyli Skarb Państwa. Jakby to wyglądało, gdyby nie posłano TAKIEGO aktu oskarżenia aż do sądu okręgowego? Więc dolepiono to mityczne przywłaszczenie 25 milionów i obtrąbiono sukces. O kuriozalnym zajęciu majątku i zaostrzeniu środków przymusu jednak nie poinformowano. Wstydzicie się?
– czytamy we wpisie na X
źródło: dorzeczy