Iga Świątek zakończyła udział w turnieju WTA Finals w Rijadzie. Tenisistka przegrała w środę z Amerykanką Amandą Anismovą 7:6 (7-3), 4:6, 2:6 i z bilansem 1-2 zajęła trzecie miejsce w grupie.
Iga Świątek odpadła z WTA Finals
Świątek rozpoczęła udział w imprezie w Arabii Saudyjskiej od rozbicia w 61 minut Amerykanki Madison Keys 6:1, 6:2. Później jednak przegrała z reprezentującą Kazachstan Jeleną Rybakiną 6:3, 1:6, 0:6, a teraz z Anisimovą.
W pierwszym secie nieco lepiej prezentowała się Anisimova, która pewniej wygrywała swoje gemy serwisowe. Świątek już w gemie otwarcia musiała bronić break pointa. Sytuacja powtórzyła się w gemie dziewiątym, a dwóch broniła w gemie 11.
W tie-breaku to jednak Polka szybko przejęła inicjatywę. Od stanu 1-1 wygrała trzy piłki z rzędu. Wypracowanej wówczas przewagi nie roztrwoniła. Po 64 minutach pierwsza partia padła jej łupem.
W trzecim gemie Świątek miała trzy szanse na przełamanie Amerykanki
W drugim secie to Świątek początkowo serwowała bez zarzutu. W trzecim gemie miała trzy szanse na przełamanie Amerykanki, ale żadnej nie wykorzystała. Walka gem za gem toczyła się do stanu 5:4 dla Anisimovej. W tym momencie podanie zawiodło sześciokrotną mistrzynię wielkoszlemową. Rywalka wykorzystała pierwszego break pointa, który jednocześnie był piłką setową.
W decydującej partii Anisimova od początku nakładała na Świątek dużą presję
W swoich dwóch pierwszych gemach serwisowych oddawała tylko po jednej piłce. Polka natomiast trzech break pointów musiała bronić już kiedy pierwszy raz serwowała. Wówczas podopieczna trenera Wima Fissette’a jeszcze wyszła z opresji, ale gdy czwartego gema zaczęła od stanu 0:40, to odwrócić już go nie zdołała i zrobiło się 1:3.
Świątek szansę na odrobienie straty miała tylko raz, ale nie wykorzystała jej w siódmym gemie. Chwilę później ponownie dała się przełamać, co oznaczało przegraną i pożegnanie z turniejem.
Finał WTA już w sobotę
We wcześniejszym środowym meczu Rybakina wygrała z Jekateriną Aleksandrową 6:4, 6:4. Rosjanka zastąpiła kontuzjowaną Keys.
Rybakina i Anisimova półfinałowe rywalki poznają w czwartek, kiedy zmagania zakończy „Grupa Stefanie Graf”.
W niej szanse na awans do półfinału mają trzy zawodniczki – liderka rankingu Białorusinka Aryna Sabalenka i Amerykanka Coco Gauff, które zmierzą się ze sobą, a także Amerykanka Jessica Pegula. Ją czeka mecz z Włoszką Jasmine Paolini. Sytuacja jest na tyle skomplikowana, że przy korzystnym wyniku drugiego spotkania awansować można nawet w przypadku porażki.
Półfinały zaplanowano na piątek, a finał na sobotę.

