W sobotę przy ul. Inżynierskiej w Warszawie został postrzelony policjant. Broni użył jeden z funkcjonariuszy. Mężczyzna zmarł w szpitalu.
W sobotę około godziny 14 policjanci dostali zgłoszenie na temat agresywnego mężczyzny biegającego z maczetą. Na miejsce zdarzenia przyjechało dwóch umundurowanych funkcjonariuszy, którzy po rozpoznaniu sprawy poprosili o wsparcie inny, nieumundurowany patrol.
,,Jeśli mamy informację, że jest mężczyzna, który jest agresywny, nie wiemy, czy nie jest np. pod wpływem narkotyków i do tego ma niebezpieczne narzędzie, tak jak w tym przypadku, to wiemy, że trzeba do tego podejść bardzo poważnie.” – poinformował insp. Robert Szumiata
Po krótkim pościgu policjanci dogonili i obezwładnili mężczyznę. W tym momencie jeden z funkcjonariuszy użył broni służbowej. Jak się okazało, postrzelił swojego kolegę. Kula przeszła na wylot na wysokości obojczyka. Niestety, policjant zmarł w szpitalu.
Jak poinformował resort spraw wewnętrznych, sprawę bada specjalna policyjno-prokuratorska grupa.
,,Okoliczności tragicznej śmierci policjanta bada specjalna policyjno-prokuratorska grupa. Apeluję, aby do zakończenia pracy ekspertów powstrzymać się od wszelkich spekulacji, ferowania ocen i przedwczesnych wyroków.” – napisał rzecznik MSWiA.
Wyrazy współczucia przekazał prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski.
,,Troszczą się codziennie o nasze bezpieczeństwo, często narażając własne. Działają pod gigantyczną presją. Dzisiejsza śmierć policjanta na warszawskiej Pradze to ogromna tragedia. Dla wszystkich. Składam najszczersze kondolencje rodzinie i bliskim.” – napisał
Premier Donald Tusk na platformie X również odniósł się do sytuacji:
,,Nie jestem sędzią, nie ja wydam wyrok, ale tak po ludzku wam powiem, że za śmierć policjanta odpowiada nie jego interweniujący kolega, tylko bandzior z maczetą.”
W niedzielę rano policja opublikowała w mediach społecznościowych komunikat:
,,W związku z tragicznym wydarzeniem, w wyniku którego wczoraj w Warszawie zginął policjant, zwracam się z ogromną prośbą o powstrzymanie się od publicznego wydawania wyroków oraz formułowania opinii na temat przyczyn i okoliczności tej tragedii. Od pierwszych chwil na miejscu obecni byli funkcjonariusze Biura Kontroli KGP, Wydziału Kontroli KSP oraz BSWP. W czynnościach uczestniczył prokurator, który w sprawie wszczął śledztwo. Trwa wyjaśnianie wszystkich okoliczności zdarzenia. […]”