Od kilku lat trwają spory wokół planowanej kopalni litu w Dolinie Jadar w Serbii, choć rzadko docierały one na czołówki europejskich mediów. Jednak ten projekt, prowadzony przez globalnego giganta wydobywczego Rio Tinto, może znacząco wpłynąć na rynek litu w Europie, a tym samym na ceny i dostępność baterii litowych w regionie.
Ostatnio sytuacja nabrała nowego wymiaru po publikacji w prestiżowym czasopiśmie „Science”, w której naukowcy związani z Rio Tinto zażądali wycofania artykułu dotyczącego rzekomego skażenia środowiska w wyniku prowadzonych przez firmę prac eksploracyjnych.
Główne strony konfliktu
Rio Tinto, trzeci co do wielkości koncern wydobywczy na świecie, działa w branży od 1873 roku. Firma posiada ogromne zasoby i technologię, by prowadzić wydobycie najróżniejszych surowców, w tym kluczowego dla przyszłości elektromobilności litu, zwanego „białym złotem”. Jednak plany uruchomienia kopalni w Serbii napotkały na opór lokalnych społeczności, ekologów i części naukowców.
Kwestie środowiskowe, takie jak potencjalne zanieczyszczenie wód powierzchniowych oraz zagrożenie dla rolnictwa, są głównymi argumentami przeciwników projektu. Nawet jeśli skala inwestycji – zdaniem Rio Tinto – miałaby ograniczyć się do 388 ha, tysiące mieszkańców Doliny Jadar mogą zostać wysiedleni, a ich domy, miejsca pracy oraz dziedzictwo kulturowe zniszczone.
Brak zaangażowania lokalnej społeczności
Badania serbskich socjologów, jak Ivana Živojinović z Uniwersytetu Zasobów Naturalnych i Nauk o Życiu w Wiedniu, wskazują na brak zaangażowania lokalnych mieszkańców w proces decyzyjny od samego początku projektu. To budzi nieufność i sprzeciw wobec inwestycji. Tymczasem rząd Serbii, na czele z prezydentem Aleksandarem Vučićem, zapowiadał w połowie 2024 roku powrót do negocjacji nad projektem, podkreślając, że nowe gwarancje Rio Tinto i Unii Europejskiej uwzględniają standardy środowiskowe.
Konflikt w łonie nauki
Latem tego roku spór przeszedł na nowy poziom, gdy zespół badaczy pod kierunkiem Dragany Đorđević opublikował w „Scientific Reports” wyniki badań, które wskazują na podwyższony poziom metali ciężkich, takich jak arsen i bor, w wodach wokół planowanej kopalni. Publikacja wywołała falę kontrowersji – Rio Tinto oraz związani z firmą naukowcy twierdzą, że dane zostały zinterpretowane w sposób błędny, a wzrost stężenia metali może być zjawiskiem naturalnym.
Rio Tinto domaga się wycofania artykułu, a jego główny naukowiec, Nigel Steward, oraz grupa badaczy z Uniwersytetu w Belgradzie podważają metodykę przeprowadzonych badań. Naukowcy, którzy opublikowali raport, przypominają jednak, że ich praca przeszła dwie rundy recenzji, a wszystkie dane były starannie zebrane i analizowane.
Globalne znaczenie
Złoża litu w Serbii mają ogromne znaczenie nie tylko dla kraju, ale również dla całej Europy. Serbia dysponuje 1,3 proc. światowych zasobów tego metalu, a ich wydobycie mogłoby pokryć aż 90 proc. zapotrzebowania Unii Europejskiej. UE, która dziś importuje większość litu z Chin, stara się dywersyfikować dostawy, co czyni serbskie złoża strategicznie istotnymi.
Na arenie międzynarodowej temat wydobycia litu w Serbii zyskał uwagę wysokich rangą polityków. Kanclerz Niemiec Olaf Scholz podczas swojej wizyty w Belgradzie w lipcu 2024 roku rozmawiał z prezydentem Vučićem na temat planowanej kopalni. Komisja Europejska, na czele z Marošem Šefčovičem, odpowiedzialnym za realizację Zielonego Ładu, aktywnie wspiera projekt, widząc w nim szansę na rozwój europejskiej elektromobilności.
Co dalej?
Przyszłość kopalni litu w Dolinie Jadar pozostaje niepewna. Społeczny sprzeciw, protesty oraz zawirowania na rynku surowców – zwłaszcza po spadkach cen litu w wyniku mniejszego popytu na baterie do samochodów elektrycznych – mogą wpłynąć na ostateczną decyzję. Serbski premier Miloš Vučević zapowiedział, że kopalnia nie ruszy, dopóki nie zostaną dostarczone jednoznaczne dowody na jej bezpieczeństwo dla środowiska. Tymczasem konflikt między naukowcami, Rio Tinto i lokalnymi władzami może trwać jeszcze długo, a jego wyniki będą miały znaczenie nie tylko dla Serbii, ale dla całej Europy.
Eko energia:) Hahahha