Jan Kanty Pawluśkiewicz, fot. PAP, Adam Warżawa

„Sensy, byty, mary” – żel-arty Jana Kantego Pawluśkiewicza w Warszawie

W Galerii Sztuki Katarzyny Napiórkowskiej od 5 do 17 grudnia będzie można oglądać obrazy Pawluśkiewicza z cyklu „Sensy, byty, mary”. To wyjątkowa okazja do zapoznania się z pracami wykonywanymi autorską metodą żel-artu.

Jan Kanty Pawluśkiewicz (ur. 1942) to artysta wszechstronny – szerszej publiczności znany przede wszystkim jako kompozytor. Współpracował m.in. z Markiem Grechutą – jest autorem muzyki do wielu przebojów tego artysty. Zajmuje się także malarstwem i rysunkiem.

Pawluśkiewicz był wielokrotnie honorowany prestiżowymi nagrodami – m.in. Złotym Medalem Zasłużony Kulturze – Gloria Artis za całokształt pracy twórczej oraz Krzyżem Oficerskim Orderu Odrodzenia Polski. Jest laureatem Krajowego Festiwalu Piosenki Polskiej w Opolu oraz Festiwalu Polskich Filmów Fabularnych w Gdyni. Jego prace plastyczne dotychczas były wystawiane w ośrodkach zagranicznych – m.in. w Belgii i we Włoszech.

Dyr. Artystyczna Galerii Sztuki Katarzyny Napiórkowskiej, dr Justyna Napiórkowska w rozmowie z Polską Agencją Prasową określiła sztukę Napiórkowskiego mianem „barwnej eksplozji, radosnej elegii na temat życia”. Zaznaczyła także, że umieszczone na planowanej ekspozycji prace są „apologią wolności twórczej”, zaś „sztuka (Pawluśkiewicza) stara się nawiązać rozmowę, łączność między wyobraźnią autora a odbiorcy”.

W Warszawskiej galerii zostanie wyeksponowane blisko 30 prac Jana Kantego Pawluśkiewicza. Widzowie będą mogli podziwiać obrazy, które powstały przez ostatnie cztery lata. Prace tego artysty są wyjątkowe zwłaszcza ze względu na zastosowaną w nich autorską technikę plastyczną, nazwaną przez Pawluśkiewicza żel-artem. Chodzi o wykorzystanie właściwości długopisów żelowych. Dr Napiórkowska zaznaczyła, że taki sposób ekspresji jest „spójny z energią autora, ponieważ pozwala na bardzo żywe połączenia kolorów, wydobywa ich bogactwo”.

Napiórkowska w wywiadzie wyjaśniła, że artysta nie wykorzystuje płótna, tylko szerzej i łatwiej dostępne materiały tj. papier i karton. Wpływa to na mniejszą problematyczność w rozpoczęciu pracy nad kolejnym dziełem, co często dla artystów stanowi największe wyzwanie. „Nie ma ograniczenia w postaci konieczności przebywania w pracowni malarskiej z całym oprzyrządowaniem. Jest to spójne ze spontaniczną naturą autora i jego procesu twórczego” – skonstatowała Napiórkowska.

Tytuł wystawy nawiązuje do źródeł i inspiracji wykorzystywanych w aktywności malarskiej przez Pawluśkiewicza. Chodzi o efemeryczną przestrzeń snu, luźnych skojarzeń czy sfery emocjonalnej łączącej skrajne poczucie niepokoju i radości. Konotacje wykorzystywane przez Pawluśkiewicza bywają żartobliwe, ale także nostalgiczne i niepokojące. Dr Napiórkowska widzi w tych obrazach pewne podobieństwo do twórczości rzeźbiarki Niki de Saint Phalle – zaznaczałoby się ono w kwestii specyficznej żywotności zauważalnej w przypadku prac obojga autorów.

„To jest sztuka, która umyka racjonalnemu opowiadaniu. Wynika z <<mignięć>>, z wrażliwości autora, z tego, jak przeżywa otaczającą rzeczywistość, jak na niego wpływa, jakie daje mu znaki, z intuicji, radości, drobnych zachwytów, które często są osadzone w przyrodzie, ludziach, rozmowach” – skomentowała badaczka.

Sztuka Pawluśkiewicza to ciekawe połączenie abstrakcji z klasycznie rozumianym malarstwem figuratywnym. Napiórkowska zauważyła, że „w jego pracach pojawiają się sceny, które nie zawsze można rozpoznać, byty niebędące realnymi, ale nabierającymi kształt ludzki lub zwierzęcy”. W związku z tym jest to abstrakcja, która wędruje ku figuratywnemu przedstawieniu”.

Warto zaznaczyć za Napiórkowską, że kompozytora i malarza wyróżnia znacząca wiedza humanistyczna. Pawluśkiewicz interesuje się historią oraz sztuką dawną, do której odnosi się w swoich pracach: „Ma świadomość dokonań sztuki dawnej i to jest też ten element klasyczny” – twierdzi badaczka.

Interesujące wydaje się również porównanie kompozycji muzycznych oraz plastycznych Pawluśkiewicza. Według Napiórkowskiej te dwa aspekty działalności twórczej w odniesieniu do tego artysty rządzą się całkiem odmiennymi prawami:  „Jego muzyka podlega bardzo konkretnym regułom, natomiast jego malarstwo ulega wolnemu prądowi myśli i nieskrępowanej wolności. On tworzy sztukę intuicyjnie, nieprzewidywalnie i swobodnie”.

Na stronie Galerii Autorskiej Jana Kantego Pawluśkiewicza możemy przeczytać także opinię Piotra Uznańskiego, w której syntetycznie ujęto kwintesencję całego cyklu plastycznego: „Spoiwem wszystkich obrazów w cyklu <<Sensy – Byty – Mary>> jest niezwykła konsekwencja formy, abstrakcyjnej i jednocześnie przedstawieniowej, dynamicznej i jednocześnie stabilnej, prostej i jednocześnie misternie skonstruowanej, wielobarwnej, ale podporządkowanej płaszczyźnie gładkiego tła czerwonego, fioletowego, zielonego, błękitnego, czarnego, białego, różowego, szarego.”

Na żywo prace Pawluśkiewicza można podziwiać w pierwszej połowie grudnia w Galerii Sztuki Katarzyny Napiórkowskiej. Na autorskiej stronie artysty warto zapoznać się z większą ilością tych ekspresyjnych i różnorodnych prac: https://www.zel-art.pl/obrazy/.