Funkcjonariusz Służby Ochrony Państwa (SOP). Zdj. ilustracyjne. Fot. PAP/Tomasz Gzell

Funkcjonariusz SOP zaatakował ratowników medycznych podczas próby udzielenia pomocy

W centrum Warszawy, w sobotni wieczór, doszło do incydentu z udziałem funkcjonariusza Służby Ochrony Państwa (SOP). Ratownicy medyczni zostali zaatakowani przez 48-letniego mężczyznę, któremu próbowali udzielić pomocy. Jak ustalono, agresor znajdował się pod wpływem alkoholu i wykazywał się skrajną agresją wobec osób ratujących jego zdrowie.

Interwencja ratowników zakończona przemocą

Około godziny 22. pogotowie ratunkowe zostało wezwane na ul. Widok w Warszawie, gdzie według zgłoszenia leżał mężczyzna z krwawiącym nosem. Na miejscu ratownicy znaleźli osobę w stanie nietrzeźwości, która oświadczyła, że przewróciła się po spożyciu alkoholu. Ratownicy umieścili go w karetce, by opatrzyć rany i przeprowadzić wstępną diagnozę.

W trakcie interwencji, gdy jeden z ratowników przygotowywał sprzęt, drugi zadawał standardowe pytania dotyczące stanu zdrowia. Niespodziewanie mężczyzna stał się agresywny – zaatakował medyków pięściami i kopniakami. Konieczne było wezwanie wsparcia – na miejscu zjawiły się trzy dodatkowe załogi pogotowia oraz dwa patrole policji. Agresor został zatrzymany i przewieziony do szpitala pod nadzorem funkcjonariuszy.

Funkcjonariusz SOP i groźba konsekwencji prawnych

Z ustaleń wynika, że napastnik to funkcjonariusz SOP, co potwierdzają jego dokumenty oraz relacje świadków.

Piotr Owczarski, rzecznik Wojewódzkiej Stacji Pogotowia Ratunkowego i Transportu Sanitarnego „Meditrans”, zapowiedział podjęcie kroków prawnych. Nie zostawimy tak tej sprawy. Każdy, kto podnosi rękę na ratowników medycznych, musi ponieść za to konsekwencje, niezależnie od tego, kim jest i jaką pełni funkcję – powiedział Owczarski. Jeszcze w poniedziałek planowane jest złożenie zawiadomienia o możliwości popełnienia przestępstwa.