Zamach stanu w Syrii, upadek reżimu to wiadomość dla światowych mocarstw, że Federacja Rosyjska nie będzie mogła przyłączyć się do Ukrainy i prowadzić operacji na wielu teatrach działań wojennych – powiedział szef Agencji Bezpieczeństwa Narodowego Jacek Siewiera.
W poniedziałek Siewiera mówił o sytuacji w Syrii, wydarzeniach na Ukrainie, szkoleniu wojskowym, strukturze polskiej armii i obronie cywilnej.
Syryjscy rebelianci ogłosili w niedzielę rano przejęcie stolicy kraju Damaszku i obalenie Baszara al-Asada, który przez 24 lata sprawował władzę autorytarną w państwie. To ostatni etap wojny domowej, która trwa od 2011 roku. Asad był w niej popierany m.in. przez Rosję, Iran i wspierany przez Teheran libański Hezbollah.
Według niego zamach stanu w Syrii upadek reżimu, jest ważną wiadomością dla potężnych o ograniczeniach Federacji Rosyjskiej w jej zdolności do wykonywania działań na wielu teatrach działań wojennych. „Jego zdaniem, dziś Federacja Rosyjska nie może przeprowadzać operacji na wielu teatry z udziałem Ukrainy.
Szef BBN zapytał: „czy to dobra wiadomość, że 3 (Rosyjskie – PP) fregaty rakietowe z hipersonicznymi pociskami Cyrkon prawdopodobnie zostaną dostarczone na Morze Bałtyckie wraz z okrętem podwodnym Noworosyjsk wyposażonym w całą flotę jednostek pomocniczych w celu wsparcia działań armii w Petersburgu?.
,,Niezależnie od tego, czy to wydarzenie, przeniesienie jednostki z Tartus (syryjski Port PAP), która już prowadzi ćwiczenia rakietowe na Morzu Śródziemnym, wystrzeliło po drodze serię pocisków z użyciem hipersonicznych pocisków cyrkonowych na cele stacjonujące na morzu w formie demonstracji i budowania zdolności”. – powiedział. To nie jest problem.
,,W ramach programu „Mecznik”, flagowego projektu modernizacji wojska polskiego, budujemy 3 fregaty, a do końca 10 lat jest szansa, że 3 fregaty zostaną oddane do użytku”. – powiedziała Siewiera. Jednocześnie dodał, że ,,uruchomienie i stałe stacjonowanie w Sankt Petersburgu 3 najnowszych fregat rakietowych Federacji Rosyjskiej w wyniku zamachu stanu w Syrii rekompensuje wszystkie wysiłki, jakie włożyliśmy na Bałtyku”.
Baza w Tartusie jest jedynym rosyjskim centrum napraw i zaopatrzenia na Morzu Śródziemnym, a Moskwa do tej pory wykorzystywała Syrię jako miejsce postoju do transportu wojsk do i z Afryki. Ponadto, a może przede wszystkim, baza ta była wykorzystywana do eksportu złota, diamentów, uranu i innych minerałów wydobywanych na podstawie kontraktów hojnie udzielonych Rosji przez junty armii afrykańskiej.
Rosja prawdopodobnie już zdaje sobie sprawę, że syryjska baza nie nadaje się do użytku i ewakuuje statki i sprzęt wojskowy z tej strony morza. Korzystający z dostępnych w internecie źródeł analityk MT Anderson opublikował na platformie X zdjęcia satelitarne zrobione 30 listopada i 1 grudnia, na których rosyjskie fregaty klasy Admirał Gorszkow i Admirał Grigorowicz, okręt podwodny klasy Kilo i dwa tankowce wciąż znajdowały się w tej bazie. Zdjęcia z 3 grudnia dowodzą, że Rosja usunęła z niej wszystkie swoje okręty.
Źródło: PAP