Marszałek Sejmu RP Szymon Hołownia podczas wypowiedzi dla mediów. Fot. PAP/Paweł Supernak

Marszałek Sejmu krytykuje postawę posła Romanowskiego

Marszałek Sejmu Szymon Hołownia ostro skomentował zachowanie posła PiS Marcina Romanowskiego, który ukrywa się przed wymiarem sprawiedliwości. Romanowski, podejrzewany o liczne przestępstwa w związku z nadużyciami dotyczącymi Funduszu Sprawiedliwości, stał się celem wniosku policji o wystawienie listu gończego. Prokuratura Krajowa podejmie decyzję w tej sprawie po zapoznaniu się z dokumentacją.

W poniedziałek Sąd Rejonowy dla Warszawy-Mokotowa orzekł o zastosowaniu wobec Romanowskiego trzymiesięcznego aresztu. Decyzja ta wiąże się z obawą matactwa oraz wysokim zagrożeniem karnym – posłowi grozi nawet do 25 lat pozbawienia wolności.

„Niemoralna pycha” i stawianie się ponad prawem

Szymon Hołownia w rozmowie z dziennikarzami nazwał zachowanie Romanowskiego przejawem „niemoralnej pychy” i „stawiania się ponad prawem”. Marszałek Sejmu podkreślił, że taką postawę trudno zaakceptować, szczególnie od osoby pełniącej funkcje publiczne.

„To jest kolejny przykład i kolejny przypadek, gdy jakiś polityk poprzedniej władzy zamiast zrobić to, co zrobiłby każdy Kowalski, każdy Nowak, czyli stawić się przed organami państwa, które mają prawo go wezwać do określonego zachowania, do określonej czynności, chowa się, ukrywa, ucieka, kręci” – powiedział Hołownia podczas wizyty w Helsinkach.

Marszałek dodał, że zarzuty wobec Romanowskiego dotyczą poważnych nadużyć finansowych. Mowa o przywłaszczeniu ponad 107 milionów złotych oraz usiłowaniu przywłaszczenia kolejnych 58 milionów. Fundusze te miały być przeznaczone na pomoc dla najsłabszych, ale według śledczych były wykorzystywane do wspierania środowiska politycznego Romanowskiego.

Obywatelskie nieposłuszeństwo czy anarchia?

Politycy PiS określili zachowanie Romanowskiego mianem „obywatelskiego nieposłuszeństwa”. Hołownia stanowczo odrzucił takie interpretacje, uznając je za absurdalne.

„Jeżeli rzeczywiście to powiedzieli, bo to jest naprawdę absurdalne, to to oznacza anarchię. To oznacza wypowiedzenie posłuszeństwa państwu, to oznacza stworzenie jakiegoś wewnętrznego państwa, w którym o wszystkim będą decydowały sumienia polityków Prawa i Sprawiedliwości” – stwierdził marszałek Sejmu. Dodał, że obywatelskie nieposłuszeństwo miało sens w czasach PRL, ale w demokratycznym państwie prawo obowiązuje wszystkich.

Romanowski i zarzuty prokuratury

Prokuratura Krajowa zarzuca Marcinowi Romanowskiemu popełnienie 11 przestępstw, w tym udział w zorganizowanej grupie przestępczej oraz manipulowanie konkursami na dotacje z Funduszu Sprawiedliwości. Polityk miał wskazywać zwycięzców konkursów, poprawiać oferty oraz przyznawać dotacje podmiotom niespełniającym wymogów formalnych.