Radiowóz policyjny. Zdj. ilustracyjne. Fot. PAP/Szymon Pulcyn

Tragiczna śmierć burmistrza Piotrkowa Kujawskiego i jego ojca: zatrucie czadem

W niedzielę, 15 grudnia, w Palczewie (woj. kujawsko-pomorskie) doszło do dramatycznego zdarzenia, w wyniku którego życie stracili 32-letni burmistrz Piotrkowa Kujawskiego, Krystian Betliński, oraz jego 66-letni ojciec. Przyczyną ich śmierci było prawdopodobnie zatrucie tlenkiem węgla, który często nazywany jest „cichym zabójcą”. 

Rodzinna tragedia i akcja ratunkowa

Bliscy zaniepokoili się, gdy nie mogli skontaktować się z burmistrzem ani jego ojcem. W niedzielę przed południem bracia Krystiana Betlińskiego pojechali do rodzinnego domu w Palczewie, a po wejściu na posesję powiadomili służby ratunkowe. Na miejsce przybyły trzy zastępy straży pożarnej, policja i zespół ratownictwa medycznego. Niestety, obaj mężczyźni już nie żyli.

Na ciałach obu mężczyzn zauważono plamy opadowe, co świadczyło o tym, że zgon nastąpił na długo przed przyjazdem ratowników. Dokładną przyczynę śmierci ustali sekcja zwłok.

Prawdopodobna przyczyna

Według strażaków, w budynku mogło dojść do tzw. cofki spalin. Jak wyjaśnił mł. bryg. Michał Sochaczewski, rzecznik Straży Pożarnej w Radziejowie, w nocy panowała ujemna temperatura i silny wiatr, co mogło zakłócić prawidłowe odprowadzanie spalin przez komin. „Przez większą część nocy ten tlenek węgla prawdopodobnie się wydostawał na pomieszczenia domu”– tłumaczył strażak.

W kotłowni znajdował się piec węglowy centralnego ogrzewania, który – mimo że prosty w obsłudze – wymaga odpowiedniej wentylacji. W domu nie było zainstalowanego czujnika tlenku węgla, który mógłby ostrzec mieszkańców przed zagrożeniem. Jak podkreślają eksperci, pierwsze objawy zatrucia czadem, takie jak bóle głowy, nudności czy zawroty głowy, często są niezauważalne, zwłaszcza podczas snu.

Tragiczne skutki zatrucia

Strażacy przypuszczają, że starszy mężczyzna mógł umrzeć we śnie, nieświadomy zagrożenia. Krystian Betliński, który prawdopodobnie obudził się w nocy, wszedł do łazienki, gdzie stężenie czadu było najwyższe. Niestety, również on nie miał szans na ucieczkę. Tlenek węgla jest bezbarwnym i bezwonnym gazem, który blokuje zdolność organizmu do przyswajania tlenu, prowadząc do szybkiej utraty przytomności i śmierci.