Najniższe od dekad pogłowie bydła u czołowych producentów mięsa sprawia, że ceny idą w górę; na giełdzie w Chicago po raz pierwszy od roku przekroczyły 190 centów za funt – podaje w poniedziałkowym wydaniu „Dziennik Gazeta Prawna”.
„W minionym tygodniu notowania bydła rzeźnego na specjalizującej się w obrocie towarami rolnymi giełdzie w Chicago po raz pierwszy od roku przekroczyły 190 centów za funt (ok. 4,2 dol. lub 17 zł za kg). Ceny są wyższe niż przed rokiem o 13 proc. i kształtują się ok. 1 proc. poniżej najwyższych poziomów w historii” – poinformowano.
Zaznaczono, że tempo wzrostu cen mięsa wołowego jest w Polsce wolniejsze. „Z danych GUS wynika, że w październiku żywiec wołowy rolnicy sprzedawali w skupie po 10,8 zł, o 6,3 proc. drożej niż przed rokiem. Z kolei ceny mięsa wołowego były w listopadzie o 3,8 proc. wyższe niż przed rokiem” – czytamy w „DGP”.
„DGP” wskazuje, że wzrost cen mięsa jest przede wszystkim efektem “ograniczonej podaży, wynikający ze spadku pogłowia bydła u czołowych producentów”.
„Przez lata hodowców nękały wysokie ceny pasz, zadłużenie i coraz większe problemy z wykarmieniem stad, wynikające z coraz dłuższych okresów suszy. Także konsumenci częściowo zmienili swoje preferencje, rezygnując z wołowiny na rzecz tańszego mięsa drobiowego” – zaznaczono w dzienniku.
Źródło: PAP