Migranci na granicy białorusko-polskiej (Leonid Shcheglov / AP)

Rząd wycofuje się z dawania imigrantom gotówki na powrót do kraju pochodzenia

Rzeczpospolita podała w środę, że propozycja zmian, której autorem był wiceminister Maciej Duszczyk, wywołała burzę w opozycji. Chodzi o nowelizację art. 335a ustawy o cudzoziemcach: możliwość wypłacenia imigrantowi, który ma być deportowany do swojego kraju, świadczenia reintegracyjnego w formie gotówki do ręki. Decyzję w tej sprawie podejmowałby szef Straży Granicznej.

Rzeczpospolita przytoczyła pismo grupy posłów PiS skierowane do ministerstwa, w którym czytamy:

,,Nielegalni imigranci, którzy nie uzyskają zgody na pobyt w Polsce, będą mogli liczyć na jednorazowe świadczenie finansowe jako zachętę do powrotu do kraju pochodzenia. Uderza to w polskich obywateli, którzy mają być zmuszeni do ponoszenia kosztów nielegalnej imigracji”

Z dokumentów dostępnych na stronie Sejmu wynika, że propozycja o gotówkowej wypłacie pomocy cudzoziemcowi zniknęła i w ostatecznej wersji, którą uchwaliła Rada Ministrów i która znalazła się w Sejmie, już jej nie ma.

,,Zrezygnowaliśmy z tej propozycji po konsultacjach wewnętrznych w kierownictwie MSWiA. Uznaliśmy, że nie jest to trafiony argument, budzić może uzasadnione obawy czy obiekcje” – gazeta cytuje Macieja Duszczyka

Opozycja zarzuca rządowi Donalda Tuska pozorowaną walkę z nielegalną migracją. Sebastian Kaleta uważa, że „to jedynie lewarowanie do czasów wyborów prezydenckich”. Argumentuje, że rząd nie złożył do TSUE skargi na tzw. pakt migracyjny. Rząd deklarował tymczasem, że nie będzie respektować zapisów paktu.

Według nieoficjalnych informacji, rząd przygotowuje się do kolejnej nowelizacji specustawy dla Ukraińców, by walczyć z nadużyciami.

,,Między innymi z wtórnymi uchodźcami, którzy migrują z państwa do państwa Unii Europejskiej” – czytamy

dorzeczy