Przed pomnikiem smoleńskim odbyły się kolejne obchody miesięcznicy smoleńskiej. Jarosław Kaczyński wygłosił krótkie przemówienie, które zagłuszały okrzyki zgromadzonych protestujących.
Obchody kolejny raz zostały zakłócone przez grupkę radykałów wspierających rząd, którzy domagają się, aby PiS przeprosił społeczeństwo za szerzenie „podłego kłamstwa smoleńskiego”.
Prezes PiS stwierdził, że policja może celowo tolerować radykałów podczas miesięcznic smoleńskich, ,,bo ma taki rozkaz z samej góry”. Kaczyński dodał, że ,,zamach smoleński został zorganizowany przez ludzi Putina”, a ludzie powinni mieć prawo, by oddawać hołd zmarłym.
,,Mamy sytuację jak każdego miesiąca. Prawo przewiduje, że demonstracje, które mają zakłócić inne demonstracje — są zakazane. Policja powinna ich trzymać przynajmniej na 100 metrów od demonstracji, która jest zarejestrowana. Niestety, to ciągle nie jest przestrzegane” – mówił Jarosław Kaczyński
Prezes PiS dodał, że osoby, które są ,,wysłannikami Putina” oraz ci, którzy wspierali ich z ,,najwyższych szczebli” poniosą kiedyś konsekwencje.
,,Będziemy to egzekwować z całą konsekwencją, bo nie ma prawa do tego, by obrażać tych, którzy zginęli i nie ma prawa do tego, by wróg Polski, wróg całej demokracji światowej mógł tutaj w Polsce realizować swoje interesy. A tak jest w tej chwili […] Ci ludzie, którzy tutaj bez przerwy atakują, obrażają, to są ludzie, którzy działają w imieniu Putina, być może za jego pieniądze. I dlatego to musi być skończone” – mówił
Protestujący zagłuszają przemówienie Jarosława Kaczyńskiego przed pomnikiem smoleńskim okrzykami "kłamca, kłamca". Kaczyński mówi, że mógł przysłać ich Putin. @OnetWiadomosci pic.twitter.com/bkrHQaEcm7
— Marcin Terlik (@MarcinTerlik) January 10, 2025
,,Słyszymy tu okrzyki „kłamca, kłamca”. Słyszymy po prostu propagandę putinowską!” – krzyczał Kaczyński
Na obchodach pojawił się również aktywista Zbigniew Komosa, którego służba porządkowa nie wpuściła pod pomnik. W momencie, w którym aktywista próbował złożyć wieniec, doszło do przepychanek.
Policja szarpie i wyprowadza mężczyznę podczas awantury pod pomnikiem smoleńskim @OnetWiadomosci pic.twitter.com/vKP8z2FwKa
— Marcin Terlik (@MarcinTerlik) January 10, 2025
Po awanturze i przepychankach, aktywiście udało się złożyć wieniec z napisem mówiącym o „ofiarach Lecha Kaczyńskiego”.
Kontrmanifestanci regularnie pojawiają się przed pomnikiem smoleńskim i składają tam obraźliwe tabliczki sugerujące odpowiedzialność Lecha Kaczyńskiego za katastrofę i uniemożliwiają prezesowi PiS składanie kwiatów w spokoju.
dorzeczy/onet