Sławomir Ozdyk, ekspert ds. bezpieczeństwa Źródło: PAP / Rafał Guz

Ozdyk ostrzegł dziennikarzy uśmiechniętej Polski

Dr Sławomir Ozdyk, ekspert ds. bezpieczeństwa mieszkający w Niemczech, odniósł się w Sejmie do potencjalnych konsekwencji masowej migracji do Polski. Jego słowa padły podczas inauguracji kampanii prezydenckiej Grzegorza Brauna z partii Korona.

Ozdyk przestrzegł, że tworzenie w Polsce Centrów Integracji Cudzoziemców może prowadzić do problemów podobnych do tych, które obserwuje w Niemczech.

Rząd zapowiedział, że Centra Integracji Cudzoziemców będą pełnić funkcję informacyjno-usługową, oferując imigrantom np. lekcje języka polskiego czy pomoc psychologiczną. W związku z forsowaniem przez Brukselę paktu migracyjnego i milczeniem mediów na temat niepokojących doniesień o działaniach warszawskiej dyplomacji, w zapewnienia rządu nie wierzą partie opozycyjne.

,,Dzień dobry drodzy dziennikarze uśmiechniętej Polski. Nasze życie – wasze także – za chwilę bardzo się zmieni. 49 punktów migracyjnych – w moim okręgu wyborczym będą w Bydgoszczy, w Toruniu i we Włocławku – zmieni totalnie wasze życie […] Nielegalni imigranci stręczeni nam przez tych, którzy ściągają ich do Europy. Pakt migracyjny to nic innego, jak rozesłanie po europejskich państwach, w których tych ludzi jeszcze nie ma, tych, których np. Niemcy przyjąć już nie mogą ” – powiedział Ozdyk

Ekspert dodał przy tym, że Niemcy nie bez powodu zamknęły strefę Schengen.

,,Nielegalni imigranci stręczeni nam przez tych, którzy ściągają ich do Europy. Pakt migracyjny to nic innego, jak rozesłanie po europejskich państwach, w których tych ludzi jeszcze nie ma, tych, których np. Niemcy przyjąć już nie mogą” – kontynuował dr Ozdyk

Wyraził opinię, że imigranci trafią do małych miejscowości, co drastycznie obniży w nich poziom bezpieczeństwa. Zwrócił uwagę, że w Niemczech obywatele muszą tworzyć grupy obywatelskie do pilnowania, żeby dzieci mogły bezpiecznie pójść do szkoły i z niej wrócić.

,,Nauczyciele będą musieli się nauczyć, że jeżeli dzieci nie będą w klasie 15 minut po rozpoczęciu zajęć, a rodzice tego nie zgłosili, to będą musieli natychmiast zawiadamiać policję” – powiedział, powołując się na casus Niemiec

,,Zmienią się stosunki, które będą panowały na waszych osiedlach. Zaczniecie montować kraty w oknach, żaluzje antywłamaniowe, podwyższać płoty, zakładać alarm wizualny, będziecie dzwonić do takich jak ja i prosić nas o pomoc […] Wasze żony i dzieci nie będą mogły spokojnie chodzić po ulicach. To wszystko będzie się działo tylko i wyłącznie dlatego, że sobie na to pozwalamy” – mówił do dziennikarzy „uśmiechniętej Polski” Ozdyk

Dodał również, że konsekwencje przyjdą szybciej, niż wielu się spodziewa. Tłumaczył, że podobnie jak na Zachodzie, na następnych etapach muzułmanie zaczną wchodzić także w system polityczny i szybciej wprowadzać w Polsce swoje porządki.

Wypowiedzi Ozdyka wzbudziły kontrowersje, uwypuklając podział w ocenie polityki migracyjnej między zwolennikami a przeciwnikami obecnych rozwiązań.

dorzeczy