Władysław Kosiniak-Kamysz. Fot. PAP/Marcin Obara

Kosiniak-Kamysz: potrzebny algorytm postępowania ws. incydentów na Bałtyku

Szef MON Władysław Kosiniak-Kamysz spotkał się ze swoim szwedzkim odpowiednikiem Pålem Jonsonem. Rozmawiali oni o kwestii narodowych i międzynarodowych przepisów regulujących kwestię żeglugi na morzu.

Po spotkaniu ministrowie przeprowadzili konferencję, na której zostali zapytani o kwestię narodowych i międzynarodowych przepisów regulujących kwestię żeglugi na morzu. Szef prezydenckiego Biura Bezpieczeństwa Narodowego Jacek Siewiera wypowiadał się w tej sprawie w zeszłym tygodniu, po wizycie w szeregu nadbałtyckich stolic. Wskazał wtedy, że w obliczu narastających zagrożeń sabotażem potrzebne są regulacje na poziomie Komisji Europejskiej w chociażby takich kwestiach, jak zasady rzucania kotwicy przez statki na morzu czy używania przez nie transponderów.

Kosiniak-Kamysz stwierdził w odpowiedzi, że ,,potrzebny jest algorytm postępowania dla wszystkich państw NATO, które mają dostęp do Morza Bałtyckiego”.

,,Polska też takich regulacji potrzebuje. Pracujemy nad tym, to było m.in. tematem posiedzenia ostatniego Komitetu Bezpieczeństwa; ten temat podjęliśmy. Na jutro zwołałem kolejny Komitet Bezpieczeństwa, który będzie się zajmował tematem legislacji w tym zakresie – algorytmem postępowania, który wynika z dzisiaj obowiązującego prawa […] To nie może być tak, że trzeba się uciekać do jakichś określonych sposobów, pozostawiania niejasności interpretacyjnych. Jeżeli dochodzi do przerwania kabli czy światłowodów, to jest zbyt poważna sprawa, żeby nie było jasnego sposobu postępowania” – poinformował

Szef resortu obrony dodał, że strona polska będzie oczekiwać rekomendacji w tej sprawie od Komisji Europejskiej. Podobnego zdania jest Pål Jonson. Polityk przyznał, że obecnie pomiędzy państwami nadbałtyckimi trwa debata na temat przepisów prawa morza i ich zastosowania w przypadku zagrożenia sabotażem i podejrzanych aktywności obcych, cywilnych statków na morzu. Wskazał, że problemem jest m.in. kwestia monitorowania aktywności wszystkich statków pływających po Bałtyku.

Jonson podkreślił też, że kwestie adaptacji szwedzkiego i ponadnarodowego prawa do nowych wyzwań wymaga uwzględnienia wielu czynników, tak jak np. sposób na zwalczanie działania „floty cieni” – zarejestrowanych w trzecich krajach statkach, za pomocą których Rosjanie obchodzą nałożone na nich sankcje.

pap/portalmorski