Donald Tusk; fot. PAP/Paweł Supernak

Przejęzyczenie Nowackiej. Tusk: Nie będę wyciągał jakichś dramatycznych konsekwencji

Donald Tusk odniósł się do słów ministry edukacji Barbary Nowackiej o „polskich nazistach”. Stwierdził, że nie będzie wyciągał jakichś dramatycznych konsekwencji z powodu przejęzyczenia.

Podczas swojego wystąpienia Barbara Nowacka stwierdziła, że ,,na terenie okupowanym przez Niemcy polscy naziści zbudowali obozy, które były obozami pracy, a potem stały się obozami masowej zagłady”. We wtorek polityk przeprosiła za te słowa.

,,Oczywiste jest, że obozy zbudowali Niemcy, a polskich nazistów nie było. I jest to prawda historyczna. Również o tym wielokrotnie mówiłam w trakcie wystąpienia na konferencji w Krakowie. Za oczywiste przejęzyczenie przepraszam” – napisała na platformie X

Tusk: w polityce ważne są intencje, czyny i działania, a nie przejęzyczenia

Podczas wtorkowej konferencji prasowej zapytano premiera, czy ,,w nawiązaniu do przejęzyczenia, poza konsekwencjami wizerunkowymi, mogą się pojawić personalne”. Donald Tusk zaprzeczył.

,,Nie będę wyciągał jakichś dramatycznych konsekwencji z powodu przejęzyczenia. Gdyby politycy mieli dawać swoje głowy w związku z tym, że się przejęzyczyli, nie wiem, czy byliby kiedykolwiek chętni do sprawowania jakichś funkcji” – oznajmił

Według niego, w polityce ważne są intencje, czyny i działania, a nie przejęzyczenia.

,,Musi się wreszcie skończyć ta polityczna wojna, w której używa się haniebnych argumentów, które są czerpane z naszej dramatycznej historii. Mi nikt nie musi przypominać, że obozy koncentracyjne w Polsce były budowane i prowadzone przez niemieckich nazistów. My wszyscy w Polsce wiemy, że były to niemieckie, nazistowskie obozy koncentracyjne […] Moi dziadkowie byli więźniami niemieckich obozów koncentracyjnych. Jeden z nich był także i do dzisiaj jest obiektem kampanii nienawiści i pogardy organizowanej przez tych, którzy są gotowi tego typu historie przeinaczać, przekłamywać, po to, żeby atakować premiera swojego kraju od wielu, wielu lat w sposób zupełnie nieakceptowalny” – powiedział premier

Według Tuska, problemem dzisiaj są partie polityczne, które blisko współpracują z partiami np. w Niemczech, które nie kryją swojego sentymentu do nazistowskiej przeszłości, które kwestionują polskie granice.

dorzeczy