Były minister sprawiedliwości w swoim piątkowym oświadczeniu w Sejmie nazwał Donalda Tuska ,,zgniecionym naleśnikiem”. Miał dziś zostać przesłuchany na posiedzeniu sejmowej komisji śledczej ds. Pegasusa.
Ziobro został doprowadzony do budynku sejmowego, w którym znajduje się sala posiedzeń komisji ds. Pegasusa i przebywał tam przez długi czas. Komisja śledcza przegłosowała wniosek o karę porządkową w postaci 30-dniowego aresztu dla świadka i zakończyła posiedzenie.
Po godz. 12 były minister pojawił się przed salą komisji w otoczeniu swoich najbliższych współpracowników – m.in. Marcina Warchoła, Michała Wójcika i Mariusza Goska, gdzie wygłosił oświadczenie.
,,Drodzy państwo, przez całą noc jechałem tu dzisiaj do Polski, by spotkać się, jak się domyślam, z tą tak zwaną nielegalną komisją do spraw Pegasusa. A tu się okazało, że Donald Tusk znowu okazał się być miękiszonem i zgniecionym naleśnikiem” – oświadczył Ziobro
Według Ziobry, komisja szybko zakończyła posiedzenie, kiedy dowiedzieli się, że został on przywieziony przez policjantów.
,,Kiedy tu już przybyłem, przywieziony przez policjantów, państwo, komisja, a pewnie i Donalda Tuska, obleciał taki strach, że gwałtownie zakończyli swoje spotkanie, a przez tyle miesięcy przebierali nogami i wielokrotnie wzywali mnie do stawienia się przed tą komisją […] A więc jestem przed nielegalną komisją […] Sam nie mogłem się stawić po wyroku Trybunału Konstytucyjnego, bo szanuję prawo” – mówił b. minister sprawiedliwości
Ziobro poinformował, że celowo przyjechał do Polski z uwagi na posiedzenie komisji.
,,Będąc w procesie rehabilitacji za granicą, przerwałem tę rehabilitację związaną z powikłaniami pooperacyjnymi, tylko po to, by dać szansę członkom komisji, by realizując zalecenia Donalda Tuska pytali mnie o Pegasusa […] Ale widać przestraszyli się,przestraszył się Donald Tusk, bo oni doskonale wiedzą, że obsesja Donalda Tuska, dotycząca sprawy Pegasusa wiąże się z perypetiami jego przyjaciela Sławomira Nowaka” – powiedział
Były minister dodał, że Nowak ,,dzięki Pegasusowi został złapany na gorącym uczynku łapownictwa na wielką skalę”.
Dziennikarze pytali b. ministra dlaczego udał się na wywiad do TV Republika, skoro jechał całą noc do Polski, by „zmierzyć” się z komisją.
,,Przyjechałem do Polski, by móc pokazać to, co dzisiaj widzimy” – odpowiedział
Po zakończeniu oświadczenia, Ziobro opuścił teren budynku, a następnie opublikował wpis na platformie X.
Gdy dotarłem w asyście policji do Sejmu zatrzymała mnie Straż Marszałkowska, tłumacząc, że muszę poczekać z wejściem na obrady komisji, bo „jeszcze proceduje i ma podjąć decyzję”. Takie polecenie wydała im przewodnicząca Magdalena Sroka. 5 minut później strażnicy mi powiedzieli,… pic.twitter.com/4SSOyGjwAw
— Zbigniew Ziobro | SP (@ZiobroPL) January 31, 2025
pap/X