Szef polskiego MSZ Radosław Sikorski spotkał się w czwartek w Rzymie z wicepremierem Włoch Antonio Tajanim i powiedział: „Chcemy wzmocnić relacje polsko-włoskie w kluczowych obszarach”.
Jest to pierwsza wizyta szefa polskiej dyplomacji we Włoszech od siedmiu lat. Sikorski podkreślił, że oba kraje chcą wzmocnić współpracę w kluczowych obszarach. Jak ocenił, ogłoszona przez premiera Donalda Tuska rządowa strategia migracyjna „jeszcze bardziej podkreśla wspólnotę interesów”. „Jesteśmy solidarni z Włochami„. – argumentował.
Polska i Włochy mówią jednym głosem o migracji.
„W naszym przypadku migranci są organizowani przez państwa narodowe, wrogie Europie, wrogie Polsce, ale problem jest ten sam — powiedział Sikorski. Jak zaznaczył, zarówno Polska, jak i Włochy chcą, by zewnętrzne granice strefy Schengen były „pod kontrolą”.
Minister Sikorski podkreślił, że „konsulaty, straż graniczna i wizy mają znaczenie i jako grupa suwerennych państw mamy prawo decydować, kto wjeżdża, a kto nie”. Zapytany przez dziennikarza, czy uważa, że włoski plan wysyłania migrantów do obozów w Albanii może zyskać poparcie innych krajów UE i może być uniwersalnym modelem, minister Sikorski podkreślił, że w obu krajach istota problemu jest podobna.
„Mamy prawo wyboru, których migrantów przyjmujemy, z jakich krajów, na jak długo, na jakich warunkach i w jaki sposób ich integrujemy. Pod tym względem kraje eksperymentują na różne sposoby„ – zaznaczył.
Podkreślił, że jeszcze kilka lat temu granica między Polską a Białorusią była spokojna, ale obecnie Rosja i Białoruś prowadzą wojnę hybrydową z pseudo imigrantami i szkolą ich do atakowania polskiej straży granicznej.
Co z prawem do azylu
Sikorski zaznaczył, że Polska nie zawiesza prawa do azylu. „W niektórych gminach i powiatach wzdłuż granicy polsko-białoruskiej tymczasowo odmawiamy prawa do ubiegania się o azyl tak zwanym migrantom, mężczyznom, którzy prawie zawsze są agresywni, na przykład na 90 dni”. – oświadczył. Sikorski zaznaczył, że mają oni również prawo zwrócić się do polskiego konsulatu.
Sikorski podkreślił, że podczas rozmowy z Tajanim rozmawiali o wsparciu Ukrainy w wojnie obronnej przeciwko Rosji oraz o rozszerzeniu UE nie tylko o Ukrainę i Mołdawię, ale także o kraje Bałkanów Zachodnich.
Szef MSZ o napaści Rosji na Ukrainie
Odniósł się również do inwazji Rosji na Ukrainę. „Nie możemy przestać wspierać Kijowa, dopóki nie odniesie on sukcesu. Oczywiście stanowczo sprzeciwiamy się groźbom użycia przez Rosję broni masowego rażenia. Zwłaszcza że to Ukraina zrezygnowała z broni nuklearnej w zamian za rosyjskie gwarancje bezpieczeństwa i gwarancje graniczne”. – Podkreślił, że tak nie jest.
Szef polskiego MSZ powiedział, że Polska wysoko ceni rolę Włoch jako przewodniczącego G7. Sikorski życzył również Włochom powodzenia w uzyskaniu pożyczki dla Ukrainy zabezpieczonej zamrożonymi rosyjskimi aktywami.
Odnosząc się do sytuacji na Bliskim Wschodzie, podkreślił, że „Polska i Włochy dobrze życzą obu krajom”. „Izraelowi — prawa do pokojowego rozwoju w bezpiecznych granicach, a Palestynie — rozwiązania dwupaństwowego, które pozwoli jej cieszyć się tymi samymi prawami”. – dodał minister.
Migracja to wspólny temat dla Polski i Włoch
Później, na briefingu dla polskich mediów, minister Sikorski podkreślił, że kontrola migracji jest głównym wspólnym tematem dla Polski i Włoch. Jako wiceprzewodniczący ds. polityki zagranicznej i obronnej, minister Sikorski oświadczył, że w imieniu UE zaproponuje wspólną wizytę ministrów spraw zagranicznych w kraju Afryki Północnej. Szef MSZ podkreślił ponadto, że liczba migrantów, którzy mogliby ponownie wjechać do Polski z Niemiec w przypadku pozytywnego rozpatrzenia wniosków o azyl złożonych w naszym kraju, wynosi blisko 40 000.
Tymczasem włoski minister spraw zagranicznych oświadczył, że został poinformowany przez premiera Tuska o szczegółach proponowanego tymczasowego zawieszenia praw azylowych. „Polska jest zagrożona inwazją migrantów spowodowaną przez Rosję„ – oświadczył Tajani.
Według Tajaniego Sikorski wyjaśnił, że zawieszenie praw azylowych jest tymczasowe. Szef włoskiej dyplomacji dodał, że ważne jest, aby dobrze zrozumieć zasady tego stanowiska, dodając, że nie oznacza ono całkowitej blokady.
Potwierdził, że strona włoska zwraca uwagę na to, co dzieje się na granicy polsko-białoruskiej. Jak zaznaczył, wysyłanie migrantów w kierunku tej granicy to rosyjska strategia mająca na celu postawienie państwa polskiego w trudnej sytuacji.
Migracja na arenie europejskiej
Tajani powiedział, że walka z nielegalną migracją musi być wspólnym działaniem na poziomie europejskim. Zauważył, że migranci przybywający do Polski i Włoch nie chcą pozostać w tych krajach i zamierzają udać się dalej. „Nie rozumiem, dlaczego tylko te kraje muszą zajmować się tą kwestią”. – dodał.
Szef włoskiej dyplomacji odniósł się do stwierdzenia Sikorskiego, że migranci próbujący przekroczyć białorusko-polską granicę są szkoleni do atakowania straży granicznej. A to oznacza, że ci migranci mogą udać się do innych krajów i zabić tam policjantów, dodał włoski minister. Problem migracji „nie jest tylko problemem polskim czy włoskim” – stwierdził Tajani. Powiedział też, że włoski rząd bardzo liczy na przewodnictwo Polski jako przyjaznego kraju podczas jej prezydencji w Radzie Unii Europejskiej w przyszłym roku.
Źródło: PAP