Minister finansów Andrzej Domański; fot. Robert Kowalewski/Agencja Wyborcza.pl

Domański: zaproponuję UE europejski mechanizm obrony

Szef MF Andrzej Domański podda w sobotę pod dyskusję ministrów finansów z państw UE powołanie nowej instytucji międzyrządowej pod roboczą nazwą „europejski mechanizm obrony”, działającej jako agencja zamówień i bank jednocześnie.

Europejski mechanizm obrony. Posiedzenie ministrów finansów w Warszawie

Podczas nieoficjalnego posiedzenia ministrów finansów w Warszawie polska prezydencja chce kontynuować dyskusję na temat finansowania obronności. Pomysły, jak robić to skutecznie, polska strona sondowała już wśród rządów Europy Północnej. Dodatkowo rozmawiała o tym z Brytyjczykami.

Punktem wyjścia do rozmów w Warszawie będzie analiza brukselskiego „think tanku Bruegel”, oceniająca dotychczasowe propozycje Komisji Europejskiej w tym zakresie.

Mechanizm obrony UE. Nowy pomysł Andrzeja Domańskiego

W analizie think tanku czytamy, że zaproponowane dotychczas przez Ursulę von der Leyen rozwiązania „stanowią postęp w kierunku wzmocnienia dostaw produktów wojskowych, lecz oferowane zachęty są zbyt małe, aby rozwiązać problemy”. Rządy państw członkowskich UE są bowiem niechętne do wspólnych zakupów. Ważne jest też koordynowanie działań – tak, aby uniknąć dublowania.

W analizie znalazły się dwie propozycje, które – w ocenie polskiego ministra finansów – powinny służyć jako „szczera i konstruktywna podstawa” do rozmowy o dalszym finansowaniu obronności.

Pierwsza opcja zakłada stopniowe rozszerzanie mechanizmów, które funkcjonują już w ramach UE, takich jak Europejska Agencja Obrony (EDA) czy stała współpraca w dziedzinie obronności PESCO.

Druga możliwość miałaby polegać na powołaniu „europejskiego mechanizmu obrony” – otwartego na kraje spoza UE, takie jak Wielka Brytania. Mechanizm ten spełniałby kilka zadań: działałby jako wyłączna agencja zamówień publicznych w określonych obszarach, a także jako planista, fundator i potencjalny właściciel np. satelitów.

W odróżnieniu od mechanizmów funkcjonujących w UE, niewywiązywanie się krajów członkowskich z zobowiązań mogłoby skutkować sankcjami, w tym zawieszeniem członkostwa.

Instytucja ta mogłaby być finansowana ze składek państw członkowskich, określanych na podstawie m.in. wielkości ich PKB czy wydatków na obronność. Decyzje byłyby podejmowane na podstawie większości głosów ważonych akcjami.

Analitycy obawiają się pogłębienia „nacjonalizmu” na rynku obronnym

Analitycy obawiają się jednak, że dotychczasowe propozycje KE w zakresie finansowania obronności tylko pogłębią „nacjonalizm” na rynku obronnym.

Ryzyko związane z pozwoleniem krajom UE na wydawanie większych kwot poprzez łagodzenie przepisów fiskalnych, a bez tworzenia wspólnych mechanizmów finansowania, polega na tym, że może to jeszcze bardziej zwiększyć nacjonalizm w zakresie zamówień publicznych w UE – czytamy w analizie

Program pożyczkowy SAFE

Wspólne zakupy ma promować druga propozycja KE – program pożyczkowy SAFE na kwotę 150 mld euro. Kredyty będą udzielane pod warunkiem udziału w zamówieniach wojskowych co najmniej dwóch państw. W ocenie Bruegla zachęta ta jest jednak zbyt „skromna”, by mogła odwrócić negatywny trend w zakresie wspólnych zamówień.

źródło: PAP

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *