Arsenal z Jakubem Kiwiorem w drużynie zwyciężył z Realem Madryt 3:0 w inauguracyjnym meczu ćwierćfinałowym, co zapewniło im awans do półfinału Ligi Mistrzów.
W ubiegłym tygodniu w Londynie Arsenal zwyciężył z obrońcami trofeum 3:0, ale nie wszyscy mieli pewność co do awansu przed rewanżem na Santiago Bernabeu. Zawodnicy hiszpańskiego trenera Mikela Artety zaprezentowali się jednak w Madrycie bardzo dobrze w obronie, a dodatkowo zdobyli dwie bramki, eliminując tym samym nadzieje gospodarzy na „wielki powrót”. Reprezentant Polski rozegrał pełne 90 minut.
Kiwior o zwycięskim meczu
„Bardzo się cieszę, że daliśmy tutaj radę. Wiadomo, jaki to był ciężki mecz dla nas, ale jestem zaskoczony, że po prostu z takim entuzjazmem wyszliśmy na boisko i że cały czas wiedzieliśmy, jak chcemy grać. Była ogromna radość po ostatnim gwizdku” – zaznaczył Kiwior.
Taktyczne przygotowanie
Według niego Arsenal był solidnie przygotowany pod względem taktycznym do tego meczu.
„Powiedzieliśmy sobie po prostu, jakie rywale mają silne strony. Obronna linia musiała uważać na piłki za plecy i realizowaliśmy to bardzo dobrze. Graliśmy też szybko, nie zostawialiśmy rywalom zbyt dużo miejsca za naszymi plecami, więc na pewno ta linia bardzo dobrze dzisiaj pracowała. Mieliśmy też cały czas bardzo dobrą komunikację z linią pomocy i to też na pewno był klucz do sukcesu” – ocenił.
Błąd Williama Saliba
Jedynym błędem popełnionym w meczu był ten, który zdarzył się drugiemu ze środkowych obrońców Williamowi Salibie. Francuz nie dostrzegł nadbiegającego Brazylijczyka Viniciusa Juniora, który odebrał mu piłkę i natychmiast strzelił gola, wyrównując wynik na 1:1. Mimo to, był to jedyny gol, który Arsenal stracił w tym dwumeczu.
„Wydaje mi się, że to wzięło się z tego, że już wcześniej powinniśmy tę sytuację rozwiązać inaczej. Mieliśmy mecz pod kontrolą, strzeliliśmy bramkę i w taki głupi sposób straciliśmy na 1:1. Ale z Williamem bardzo dobrze się pracuje. Chyba to widać na boisku, że cały czas żyjemy, cały czas staramy się podpowiadać, cały czas rozmawiamy, przybijamy piątki, żeby też była ta więź na boisku. Ja się przy nim czuję bardzo dobrze i cieszę się, że mogę grać obok niego” – powiedział Polak.
W półfinale Arsenal zmierzy się z Paris Saint-Germain, a w drugiej parze staną naprzeciw siebie Inter Mediolan i Barcelona. Mecze tej fazy zaplanowano na 29-30 kwietnia oraz 6-7 maja. Finał odbędzie się 31 maja w Monachium.
Źródło: PAP