Robert Bąkiewicz zareagował na decyzję prokuratury o wydaniu polecenia przedstawienia mu zarzutu znieważenia funkcjonariuszy Straży Granicznej i Żandarmerii Wojskowej.
Wkrótce usłyszy zarzuty. Bąkiewicz zabrał głos
Prokurator regionalna w Szczecinie przekazała gorzowskiemu prokuratorowi polecenie przedstawienia Robertowi Bąkiewiczowi zarzutu znieważenia funkcjonariuszy Straży Granicznej i Żandarmerii Wojskowej przy granicy polsko-niemieckiej w Słubicach. Postępowanie przygotowawcze w tej sprawie zostało wszczęte 30 czerwca w związku z wydarzeniami, które miały miejsce na przejściu granicznym dzień wcześniej.
Bąkiewicz uważa, że prawdopodobnie zostanie zatrzymany
Do sprawy odniósł się Robert Bąkiewicz, który zauważył, że lada moment ma usłyszeć zarzuty i prawdopodobnie zostanie zatrzymany.
Uważam całą sprawę za ewidentną próbę zastraszenia i uciszenia mnie, motywowaną nie względami prawnymi, lecz chęcią osłabienia działalności Ruchu Obrony Granic – inicjatywy, która z pełnym zaangażowaniem staje w obronie polskiej suwerenności oraz bezpieczeństwa naszych granic i obywateli – napisał na platformie X
Lada moment mam usłyszeć zarzuty i prawdopodobnie zostanę zatrzymany!
Uważam całą sprawę za ewidentną próbę zastraszenia i uciszenia mnie, motywowaną nie względami prawnymi, lecz chęcią osłabienia działalności Ruchu Obrony Granic – inicjatywy, która z pełnym zaangażowaniem staje… pic.twitter.com/YO17BTbeay
— Robert Bąkiewicz (@RBakiewicz) July 28, 2025
Podkreślił, że Ruch Obrony Granic nie robi niczego złego.
Nasze działania są w pełni legalne i głęboko zakorzenione w trosce o interes narodowy – dodał
Zdaniem Roberta Bąkiewicza „obecna władza – nie po raz pierwszy – ucieka się do środków nacisku wobec tych, którzy odważnie sprzeciwiają się destabilizacji państwa i rozkładowi jego struktur”.
Bąkiewicz: nigdy nie znieważyłem żadnego funkcjonariusza Straży Granicznej ani Policji
Bąkiewicz dodał, że postępowanie, które przeciw niemu wszczęto, nie ma nic wspólnego z poszukiwaniem sprawiedliwości.
To narzędzie represji stosowane wobec osób niewygodnych dla władzy. Celem jest zmuszenie mnie, bym porzucił swoją działalność publiczną i społeczną, której fundamentem jest troska o Polskę – napisał
Zaznaczył również, że nie zamierza się wycofać.
Ruch Obrony Granic będzie kontynuował swoją misję – w zgodzie z prawem, z odwagą i w duchu odpowiedzialności za przyszłość naszej ojczyzny – dodał
Poinformował, że stawi się na wezwanie prokuratury w Gorzowie Wielkopolskim.
Moi adwokaci już włączyli się w toczące się postępowanie. Niemniej, znając metody działania organów ścigania pod kierunkiem tzw. „uśmiechniętej koalicji”, nie wykluczam, że jutro o świcie w moim domu pojawią się niespodziewani goście – napisał
źródło: dorzeczy