Udział Izraela w przyszłorocznym konkursie Eurowizji spotkał się z negatywnym odzewem ze strony państw europejskich, a w szczególności Hiszpanii, Holandii, Irlandii, Słowenii i Islandii, które zdecydowały się na rezygnację z jubileuszowej edycji. Takowy bojkot miał miejsce po raz pierwszy w 70-letniej historii wydarzenia, a podważenie idei „apolitycznej strefy” okazało się punktem kategorycznej nieakceptacji.
Gdy Telewizja Polska zdeklarowała udział naszego kraju w preselekcjach, aktywistyczny głos zabrało wielu internautów niezadowolonych z faktu, że TVP nie przyłączyło się do owego bojkotu, mimo uprzednich spekulacji.
Polscy artyści sprzeciwiają się udziałowi Izraela w Eurowizji.
Silnym sprzeciwem wykazało się polskie środowisko artystyczne, oburzone mocnym nacechowaniem politycznym Eurowizji. Przejawia się to w ostatniej wypowiedzi muzyków Krzysztofa Zalewskiego oraz Julii Kaffki, zawartej w instagramowej rolce, w której wybrzmiało wezwanie do bojkotu konkursu i wytwarzania presji na Telewizje Polską. Post szybko rozprzestrzenił się w mediach społecznościowych, głównie ze względu na stanowisko wokalistki:
„TVP ogłosiło dziś, że choć jest świadome skali napięć, to Polska wystartuje w Eurowizji, do której został dopuszczony Izrael (???). Bojkot ogłosiły do tej pory Hiszpania, Islandia, Holandia, Irlandia i Słowenia. TVP pls ogarniecie się już teraz czy będziemy to ciągnąć? Besties, dołączajcie do oddolnego bojkotu! Wczoraj z Krzyśkiem Zalewskim obdzwanialiśmy wszystko i wszystkich – rzecznikowi nagraliśmy się na skrzynkę, bo niestety nie odebrał”.
Internauci podzieleni moralnie.
W sieci panuje ogólny podział wobec udziału Polski w Eurowizji 2026 ze względu na różnorodne kwestie moralne, polityczne i światopoglądowe, jednakże na obecny moment nic nie wskazuje, aby decyzja TVP miała ulec zmianie.

