Wnioski o wypłatę bonów energetycznych złożyło ponad 200 milionów osób, a podana kwota to ponad 10 miliardów złotych polskich, co stanowi około 64%. Cała rezerwa jest zarezerwowana dla tej formy wsparcia”. – powiedział wiceminister klimatu Miłosz Motyka w Sejmie w środę.
Zauważył jednak, że wskaźnik wykorzystania tej formy wsparcia był wyższy niż wskaźnik wykorzystania ubezpieczenia nałożonego przez poprzedni rząd, który wynosił 59%. ,,Już teraz jest jasne, że coraz więcej osób otrzymuje wsparcie w postaci bonów w związku z tuszowaniem”. – powiedział wiceminister w odpowiedzi na pytanie posłów.
Kto skorzysta z bonu
Bon energetyczny to jednorazowy dodatek pieniężny na energię elektryczną przeznaczony dla rodzin o niskich dochodach i wprowadzony w 2024 r. Wnioski o wypłatę można było składać do 30 września. Gospodarstwa dwu-i trzyosobowe dostaną 400 zł, gospodarstwa dla 4-5 osób otrzymają 500 zł, a ponad 6 miejsc noclegowych 600 zł. Korzystanie z grzejnika elektrycznego w domu zwiększa wartość kuponów na energię elektryczną o 100%. W zależności od wielkości gospodarstwa wynosi więc od 600 do 1200 zł.
Bony są przyznawane gospodarstwom domowym, których próg dochodu nie przekracza 2,5 tys. zł na jedno gospodarstwo domowe lub 1,7 tys.zł na osobę w akademiku.
Jednak w przypadku kuponów energetycznych obowiązuje zasada „Dolar za dolara”, a kupon jest naliczany nawet po przekroczeniu stopy zwrotu, ale jego wartość jest zmniejszana o tę nadwyżkę. Minimalna kwota płatnych bonów energetycznych wynosi 20 zł.
Uchwalona we wtorek przez rząd ustawa o zamrożeniu cen energii w 2025 r. nie zawiera przepisów dotyczących bonu. Jak powiedział Motyka w środę w Sejmie, rząd planuje rozważyć wznowienie systemu bonów w przyszłym roku.
Źródło: energetyka24.com