Według informacji uzyskanych przez PAP Centralne Biuro Antykorupcyjne TVP dostarczyło dokumenty w ramach śledztwa prowadzonego przez warszawską prokuraturę regionalną w sprawie „Biełsatu”.
Rzecznik ministra koordynatora służb specjalnych, Ministra Spraw Wewnętrznych Jacek Dobrzyński, powiedział w środę, że funkcjonariusze CBA prowadzą działania w TVP podczas śledztwa prokuratury, ale więcej informacji w tej sprawie można uzyskać w prokuraturze.
W wywiadzie dla PAP Piotr Antoni Skiba, rzecznik warszawskiej prokuratury regionalnej, poinformował, że w siedzibie telewizji Biełsat trwa rewizja.
Powiedział, że badanie dotyczyło ,,dużych szkód majątkowych o łącznej wartości ponad 7 milionów złotych polskich w 2018 r. w wyniku zawierania umów o świadczenie i zamawianie usług informatycznych z niektórymi przedsiębiorcami w przypadku szkód majątkowych TVP SA w okresie od sierpnia 2018 do stycznia 2024 r”.
,,Prowadzone jest również dochodzenie w sprawie faktur VAT od kwietnia 2019 do stycznia 2024 r. na łączną kwotę 500 mln 147 tys. zł stanowi podstawę rozliczeń księgowych, które nie są udokumentowane i faktycznie są świadczone przez Służby Informacyjne działające w ramach tych spółek na rzecz TVP SA”. – powiedział PAP prok. Skiba.
Zaznaczył, że śledztwo w całości spoczywa na warszawskiej delegaturze CBA.
Tomasz Wiaderek, szef działu komunikacji TVP, powiedział PAP, że Telewizja Polska udzieliła pełnego wsparcia funkcjonariuszom CBA i przekazała wszystkie dokumenty wskazane w nakazie kontroli.
W lipcu Prokuratura Okręgowa w Warszawie otrzymała zawiadomienie od likwidatora TVP o podejrzeniu ,,popełnienia przestępstw szkodzących obrotowi gospodarczemu, oszustwa i fałszowania rachunków przez byłego dyrektora TVP oraz inne osoby pełniące funkcje zarządcze i współpracujące z TVP”.
„Przestępstwem miało być niedopełnienie obowiązków i nadużycie uprawnień służbowych przez osoby pełniące funkcje administracyjne, które wspólnie uzgodniły i zleciły usługi informatyczne”. – informowała wówczas TVP.
,,Tych usług nie można zidentyfikować – nie było śladu ich świadczenia lub ceny były dziesiątki razy zawyżone i nieuzasadnione ekonomicznie”. – czytamy w raporcie. ,,Szkody spowodowane transmisją miały wynieść co najmniej 7 milionów złotych”. – czytamy w raporcie.
Wcześnie w środę rano Gazeta Wyborcza, która poinformowała, że agenci CBA weszli rano do budynku TVP na Placu Powstania Warszawskiego w związku ze śledztwem w sprawie nadużyć w telewizji Biełsat, poinformowała, że działania miały miejsce również w mieszkaniu byłego dyrektora kanału. Była szefowa „Biełsatu” Agnieszka Romaszewska zdementowała na platformie ,,X” informacje, że funkcjonariusze CBA nie przeprowadzili rewizji w jej mieszkaniu.
Źródło: PAP