Według Ministerstwa Spraw Zagranicznych, nawet 30 tysięcy Polaków może być zagrożonych deportacją z USA. Dotyczy to głównie osób, które wyemigrowały w latach 90. i nie uregulowały swojego statusu migracyjnego. Donald Trump, w trakcie swojej prezydentury, zainicjował szeroko zakrojoną operację deportacji nielegalnych migrantów. Celem działań administracji USA nie są konkretne narodowości, ale poprawa bezpieczeństwa narodowego.
Trump argumentował, że masowa, niekontrolowana migracja, zwłaszcza przez granicę z Meksykiem, obniżyła poziom bezpieczeństwa w wielu regionach kraju. Wprowadził działania takie jak budowa muru granicznego czy uznanie karteli przemytniczych za organizacje terrorystyczne. Deportacjom w pierwszej kolejności podlegają osoby skonfliktowane z prawem.
Szacuje się, że w USA przebywa 11–13 milionów nielegalnych imigrantów. Eksperci podkreślają, że nie wszyscy zostaną wydaleni, szczególnie ci, którzy pracują w zawodach kluczowych dla gospodarki i nie stwarzają zagrożenia. Jednak osoby łamiące prawo muszą liczyć się z konsekwencjami.
Polskie konsulaty deklarują gotowość do wsparcia rodaków, apelując jednocześnie o uregulowanie statusu pobytu, aby uniknąć potencjalnych problemów.