Rafał Trzaskowski, fot. PAP/Tytus Żmijewski

Dezinformacyjna kampania na Facebooku. Kto za to płaci?

Wirtualna Polska napisała w czwartek, że za publikowanymi w internecie reklamami politycznymi promującymi Rafała Trzaskowskiego stoi pracownik i wolontariusze fundacji Akcja Demokracja. Jak wskazano, prezesem fundacji jest człowiek, który jeszcze kilka tygodni temu był asystentem posłanki Koalicji Obywatelskiej.

Dezinformacyjna kampania na Facebooku

W czwartek 14 maja NASK oświadczył, że zidentyfikował reklamy polityczne, które mogą być finansowane z zagranicy.

Zawiadomiona została Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego, a państwo „wprowadziło cybertarczę chroniącą w czasie wyborów” – oświadczył wicepremier, minister cyfryzacji Krzysztof Gawkowski

Jak się okazuje, za internetową kampanią promującą Rafała Trzaskowskiego i atakującą jego konkurentów, stoi fundacja Akcja Demokracja.

Jej prezesem jest człowiek, który jeszcze kilka tygodni temu był asystentem posłanki Koalicji Obywatelskiej – piszą dziennikarze wp.pl

Chodzi o Jakuba Kocjana, który kilka dni temu był gościem NASK i Ministerstwa Cyfryzacji w ramach inicjatywy „Parasol Wyborczy”, mającej na celu uczulanie wyborców na manipulacje polityczne podczas kampanii prowadzone w Internecie, w tym na „masową manipulacją algorytmami”.

Były minister cyfryzacji krytykuje NASK

Do NASK powinny jeszcze dziś wejść odpowiednie służby. Trzeba zabezpieczyć materiały nim zostaną zniszczone. Informacje o nielegalnej kampanii mieli od ponad dwóch tygodni. I do tego – współpracowali z Jakubem Kocjanem przy 'ochronie’ wyborów” – skomentował były minister cyfryzacji, poseł PiS Janusz Cieszyński

Kampania dezinformacyjna. Atak na rywali Trzaskowskiego

Chodzi o zdarzenia, jakie miały miejsce od 10 kwietnia 2025 r., a więc od momentu, w którym Facebook został zalany reklamami politycznymi. Umieszczały je dwa zupełnie nieznane wcześniej profile, czyli „Wiesz Jak Nie Jest” oraz „Stół Dorosłych”. W części reklam atakowano Karola Nawrockiego oraz Sławomira Mentzena. W innych natomiast wychwalano Rafała Trzaskowskiego.

Okazało się, że reklamy publikowane tylko z tych dwóch profili kosztowały ich anonimowego administratora około 420 tys. tys. zł. W samym ostatnim tygodniu było to ponad 230 tys. zł, czyli więcej niż wydał którykolwiek z legalnie działających komitetów wyborczych – czytamy w artykule

Za realizację kampanii odpowiadali ludzie związani z fundacją Akcja Demokracja.

Zrobiliśmy uprzejmość firmie, z którą stale współpracujemy i na tym skończyła się nasza rola. Nie wiązało się to z żadnymi formalnymi decyzjami władz organizacji – napisała w odpowiedzi na pytanie Anna Tomaszewska z zarządu fundacji

Ta firma to Estratos, która specjalizuje się w cyfrowym marketingu politycznym.

źródło: dorzeczy

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *