Dodatek mieszkaniowy dla służb mundurowych wyniesie od 900 zł do 1800 zł, w zależności od miejsca pracy: we wtorek premier Donald Tusk ogłosił, że policja, straż pożarna i straż graniczna otrzymają dodatek mieszkaniowy. Dodatek zacznie obowiązywać od 1 lipca br. i nie będzie opodatkowany.
Na wspólnej konferencji prasowej z ministrem spraw wewnętrznych i administracji publicznej Tomaszem Siemoniakiem w Komendzie Głównej Policji, premier Tusk podkreślił, że dzięki przyznaniu dodatku mieszkaniowego służbom mundurowym zrównany zostanie status mundurowych i zawodowych wojskowych.
„Od dłuższego czasu dyskutujemy o tym, jak rozdysponować środki, aby służba w policji, straży pożarnej i straży granicznej nie była służbą drugiej kategorii pod względem wynagrodzenia”. – powiedział premier.
Donald Tusk podkreślił, że ze względu na „stan wojny” państwo ponosi obecnie bardzo duże koszty bezpieczeństwa. Ocenił, że dodatek mieszkaniowy, wprowadzony w porozumieniu z policjantami i związkami zawodowymi, ma szansę radykalnie poprawić sytuację materialną funkcjonariuszy.
„Bardzo nam zależało na tym, żeby więcej osób chciało wstąpić [do policji], a nie odchodziło na emeryturę z różnych powodów”. – zaznaczył premier.
Premier dodał, że osiągnięto „zadowalającą” równowagę między przeniesieniami i separacjami. Tusk zauważył, że „decyzje takie jak ta podjęta dzisiaj są potrzebne, aby ten pozytywny trend był trwały.
Premier powiedział, że będzie rozmawiał z ministrem finansów Andrzejem Domańskim, aby w przyszłorocznym budżecie można było zrealizować kolejny wielomiliardowy program modernizacji policji.
Siemoniak powiedział, że ma nadzieję, że funkcjonariusze mundurowi otrzymają swój pierwszy dodatek mieszkaniowy w lipcu. Podkreślił, że koszty mieszkaniowe są jednym z głównych powodów odchodzenia z policji. Szef Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji powiedział, że projekt propozycji dodatku zostanie przedstawiony tak szybko, jak to możliwe.
„Pierwsze dodatki mieszkaniowe zostaną wypłacone funkcjonariuszom w lipcu”. – powiedział Siemoniak.
Źródło: PAP
