Minister sprawiedliwości Adam Bodnar poinformował, że ,,Sąd Apelacyjny w Dubaju stwierdził prawną dopuszczalność ekstradycji do Polski Sebastiana M.”. Jak podkreślił, decyzja nie jest prawomocna, ale oznacza znaczący postęp w staraniach o sprowadzenie podejrzanego do Polski.
Sebastian M. podejrzany jest o spowodowanie wypadku, w którym zginęła trzyosobowa rodzina – małżeństwo i ich pięcioletni syn. BMW, którym kierował, poruszało się z prędkością co najmniej 253 km/h. Mężczyzna ukrył się w Zjednoczonych Emiratach Arabskich.
W piątek minister sprawiedliwości Adam Bodnar przekazał, że Sąd Apelacyjny w Dubaju stwierdził, iż ekstradycja mężczyzny do Polski jest prawnie dopuszczalna. Wyrok nie jest jednak prawomocny. Teraz strony postępowania mają 30 dni na ewentualne złożenie zażalenia do Sądu Najwyższego Zjednoczonych Emiratów Arabskich.
,,Choć to jeszcze nie koniec pracy, to już dziś za ogromny trud włożony w nasze starania dziękuję @sikorskiradek, @MSZ_RP, @PK_GOV_PL i wszystkim urzędnikom, dyplomatom i prokuratorom pracującym przy tej sprawie.
Ciąg dalszy nastąpi…” – czytamy we wpisie ministra
Dotarła do mnie bardzo dobra wiadomość ze Zjednoczonych Emiratów Arabskich.
W dniu 9 stycznia 2025 r. Sąd Apelacyjny w Dubaju stwierdził prawną dopuszczalność ekstradycji do Polski Sebastiana M. Jest on podejrzany o spowodowanie śmiertelnego wypadku samochodowego w połowie…
— Adam Bodnar (@Adbodnar) January 10, 2025
Za Sebastianem M. wydano list gończy, ujawniony został również jego wizerunek. Prokuratura Okręgowa w Piotrkowie Trybunalskim zarzuciła mu spowodowanie śmiertelnego wypadku, co zagrożone jest karą do ośmiu lat więzienia. Pełnomocnik rodziny złożył wniosek o zmianę kwalifikacji czynu na zagrożone wyższą karą zabójstwo z zamiarem ewentualnym. Mężczyzna zdążył jednak wyjechać z Polski i ostatecznie trafił do Dubaju, gdzie przebywa do dziś.
4 października 2023 roku ówczesny minister sprawiedliwości i prokurator generalny Zbigniew Ziobro podpisał wniosek o ekstradycję 32-letniego Sebastiana M., który odmówił poddania się ekstradycji, podając trzy powody: osobiste zaangażowanie Zbigniewa Ziobry w sprawę, także ,,podporządkowanie sądów czynnikowi politycznemu”, oraz społeczny hejt związany z jego osobą.
W lutym 2024 roku rzeczniczka prokuratora generalnego Anna Adamiak w rozmowie z RMF FM powiedziała, że Sebastian M. został wypuszczony z aresztu po wpłaceniu kaucji.
rmf24/dorzeczy/tvn24