W ostatnich dniach politycy Prawa i Sprawiedliwości (PiS) reprezentujący Polskę w Parlamencie Europejskim podkreślili potrzebę zaostrzenia polityki migracyjnej Unii Europejskiej. Zwracają szczególną uwagę na skuteczność i szybkość działań związanych z odsyłaniem nielegalnych migrantów spoza granic Unii. W opinii europosłów PiS, obecny system azylowy jest nie tylko niewydolny, ale także zachęca do przyjazdu osób, które nie spełniają wymogów prawnych do otrzymania ochrony w Europie.
Polityka migracyjna UE w centrum debat
Europosłanka Jadwiga Wiśniewska stwierdziła, że za chaos migracyjny odpowiedzialność ponosi strona niemiecka. „Dziś jasno mówimy, że Pakt Migracyjny w istocie legalizuje nielegalne działania przemytników ludzi, co trzeba natychmiast zakończyć” – podkreśliła.
Kwestia migracji stanowi od lat jeden z najbardziej kontrowersyjnych tematów w Unii Europejskiej. Fale uchodźców i migrantów napływających z krajów Bliskiego Wschodu, Afryki oraz Azji sprawiają, że instytucje unijne poszukują skutecznych rozwiązań w zarządzaniu migracją. Na tle tych wydarzeń politycy PiS apelują o reformy, które mają na celu przyspieszenie procedur odsyłania nielegalnych migrantów oraz wzmocnienie ochrony zewnętrznych granic UE.
Argumenty europosłów PiS
Europosłowie PiS podkreślają, że nielegalna migracja stanowi poważne wyzwanie dla państw członkowskich Unii Europejskiej, wpływając na kwestie społeczne, ekonomiczne i bezpieczeństwa. Według polityków PiS obecny system nie jest wystarczająco wydolny i efektywny, co prowadzi do wydłużania procedur azylowych oraz obciążeń finansowych dla krajów, które muszą udzielać wsparcia migrantów przez czas rozpatrywania ich wniosków.
Europoseł Mariusz Kamiński wskazał, że debata w Parlamencie Europejskim ujawniła rzeczywiste zamierzenia Komisji Europejskiej w kwestii migracji, przede wszystkim dążenie do wdrożenia Paktu Migracyjnego.
Kamiński odniósł się także do retoryki Donalda Tuska, mówiąc, że próbuje on odwrócić uwagę od zamiarów rządu, który realizować ma politykę Komisji Europejskiej i Europejskiej Partii Ludowej w tym zakresie.
W środę w Strasburgu odbyła się debata na temat unijnej polityki migracyjnej, podczas której omawiano m.in. zasady powrotu osób, które dostały się do UE nielegalnie i nie uzyskały prawa pobytu.
Reakcje i kontrowersje
Wypowiedzi europosłów PiS spotkały się z różnymi reakcjami w Parlamencie Europejskim. Politycy proeuropejscy oraz przedstawiciele państw o bardziej liberalnym podejściu do migracji wskazują, że unijne prawo powinno gwarantować ochronę wszystkim osobom ubiegającym się o azyl, a przyspieszenie procedur może prowadzić do błędnych decyzji i naruszeń praw człowieka.
Z drugiej strony, niektóre państwa Europy Środkowo-Wschodniej popierają stanowisko Polski, zauważając, że obecny system azylowy nie jest dostosowany do rzeczywistej sytuacji i wymaga pilnych reform.
Propozycje PiS w kontekście polityki europejskiej
PiS argumentuje, że Unia Europejska powinna skupić się na większym zabezpieczeniu granic zewnętrznych, a także na udzielaniu pomocy krajom spoza UE, z których pochodzi większość migrantów. Kluczowym elementem tej polityki miałyby być skuteczne umowy powrotowe, a także zwiększone wsparcie dla krajów, które zgadzają się przyjąć odsyłanych migrantów.
Według europosłów konieczne jest uszczelnienie zewnętrznych granic Unii Europejskiej, finansowanie barier granicznych oraz wzmocnienie Frontexu i jego ścisła współpraca z Europolem.
Wielu polityków uważa, że reformy proponowane przez PiS mogłyby przyczynić się do poprawy funkcjonowania systemu migracyjnego UE i zapewnić lepsze zarządzanie procesem migracyjnym.
Co dalej z polityką migracyjną UE?
Podczas debaty w Parlamencie Europejskim wyraźnie zarysowały się różnice między grupami politycznymi co do przyszłego kształtu polityki migracyjnej Unii Europejskiej. Grupy prawicowe opowiedziały się za zaostrzeniem polityki migracyjnej, w szczególności wzmocnieniem procedur powrotowych dla osób, które nielegalnie dostały się na teren UE. Z kolei socjaliści, demokraci, lewica i liberałowie popierają wdrożenie Paktu Migracyjnego, jednak sprzeciwiają się jego zaostrzeniom, argumentując, że zbyt restrykcyjne regulacje mogą naruszać prawa człowieka.
Państwa członkowskie przygotowują się do wdrożenia Paktu o Migracji i Azylu, który ma w pełni zacząć obowiązywać za dwa lata. Pomimo przygotowań, niektóre kraje strefy Schengen, w tym Niemcy, przywróciły kontrole na granicach, tłumacząc to próbą lepszego zabezpieczenia granic i kontroli przepływu osób.
Debata eurodeputowanych skupiała się na wynikach ostatniego spotkania przywódców UE, na którym premier Donald Tusk przedstawił możliwość tymczasowego zawieszenia prawa do azylu w przypadkach nielegalnych migrantów. Włochy z kolei zaproponowały stworzenie tzw. hubów powrotowych poza granicami UE, do których osoby uratowane na morzu byłyby kierowane na czas rozpatrywania ich wniosków o azyl. Propozycje te uzyskały poparcie przewodniczącej Komisji Europejskiej Ursuli von der Leyen, co wzbudziło liczne kontrowersje wśród członków Parlamentu Europejskiego.
Wobec napięć między zwolennikami zaostrzenia polityki migracyjnej a grupami dążącymi do wdrożenia Paktu Migracyjnego w jego pierwotnym kształcie, przyszłość polityki migracyjnej UE pozostaje przedmiotem intensywnych negocjacji.