Grzegorz Braun potwierdził rejestrację swojego komitetu wyborczego. ,,Dopełniamy wymaganych prawem procedur i będzie wejście w następną fazę, czyli zbiórkę podpisów” – powiedział w rozmowie z kanałem „Do Rzeczy”.
Deputowany do PE odniósł się do wyrzucenia go z Konfederacji i słów Krzysztofa Bosaka.
Lider wchodzącej w skład prawicowego sojuszu partii Konfederacja Korony Polskiej podjął decyzję o kandydowaniu na prezydenta pomimo, że Rada Liderów Konfederacji wybrała na kandydata ugrupowania Sławomira Mentzena. Prezes Nowej Nadziei przez kilka miesięcy prowadził prekampanię, a w czwartek jego sztab zgłosił w PKW zawiadomienie o utworzeniu komitetu wyborczego.
,,Partia to ja. Ostatni Mohikanin, ostatni ze współzałożycieli Konfederacji, więc samo stawianie takiej kwestii i takie definiowanie tej sytuacji jest czymś nawet, z pewnego punktu widzenia, fascynującym. Fascynujące jest to, jak można posunąć się w negowaniu faktów i kreowaniu fałszywych narracji” – powiedział Grzegorz Braun w rozmowie z „Do Rzeczy”
Braun stwierdził, że jest to w pewnym sensie ,,pułapka skierowana na niego, w którą nie chce wpadać”.
,,Ja nie chcę zmarnotrawić państwa czasu i bezcennego czasu kampanii prezydenckiej na utarczki, nie daj Boże, połajanki, na jakieś aportowanie piłeczek, które kto inny rzuci” – zaznaczył
Polityk nawiązał też do słów Krzysztofa Bosaka, który 16 stycznia br. na konferencji prasowej powiedział: ,,Jeszcze wczoraj otrzymałem zapewnienie od Grzegorza Brauna, że nie zamierza startować w wyborach prezydenckich. Ubolewam, że zostałem wprowadzony w błąd. To błąd polityczny, a za to ponosi się konsekwencje”.
Deputowany do PE powiedział, że ,,z ubolewaniem” przyjmuje publikację wypowiedzi ,,nieopartych na prawdzie”. Braun powiedział, że nie padła z jego strony taka deklaracja, w związku z tym nikogo ,,nie zawodzi”.
,,Szereg razy sygnalizowałem wcześniej, jakie problemy widzę w naszym wspólnym politycznym bytowaniu w Konfederacji” – mówił Grzegorz Braun
Lider Konfederacji Korony Polskiej podkreślił, że nie chce angażować się w przepychanki słowne. Powiedział, że idzie ,,po wolność i bezpieczeństwo”.
dorzeczy