Poseł PiS, Mariusz Kałużny, w rozmowie z portalem DoRzeczy.pl skrytykował Adama Bodnara oraz Rafała Trzaskowskiego za przekazywanie sprzętu policji w trakcie kampanii wyborczej.
Kałużny podkreśla, że Adam Bodnar – dawniej krytykujący działania Zjednoczonej Prawicy – sam teraz milczy, gdy bliski mu polityk, Rafał Trzaskowski, rozdaje samochody policyjne w czasie kampanii. „Czym to się różni od naszego działania? Niczym” – stwierdził poseł, wskazując, że Zjednoczona Prawica była oskarżana o wykorzystywanie Funduszu Sprawiedliwości w kampanii wyborczej, mimo że sprzęt był przekazywany regularnie przez wiele lat.
Poseł PiS zwrócił uwagę na konieczność konsekwencji w działaniach. Zaapelował, aby takie przypadki były odpowiednio badane i rozliczane, niezależnie od opcji politycznej. „Powinno to również trafić do PKW, która w dalszym trybie powinna odebrać Koalicji Obywatelskiej subwencję wyborczą” – mówi Kałużny.
Zarówno zwolennicy, jak i krytycy rządzących od lat oskarżają się wzajemnie o wykorzystywanie publicznych pieniędzy do celów politycznych. Według Kałużnego takie działania, jak chwaleniem się sukcesami podczas kampanii, były zawsze elementem polityki, jednak tylko jedna strona jest za to karana. „To bezczelna hipokryzja” – podsumowuje poseł.