W trakcie debaty prezydenckiej Grzegorz Braun zarzucił Rafałowi Trzaskowskiemu, że ten założył na siebie „symbol hańby” nosząc na marynarce ,,żółty żonkil”. Prezydent Warszawy oburzony tymi słowami odmówił dalszego debatowania z Braunem.
Debata prezydencka. Trzaskowski odszedł od mównicy
W poniedziałek odbyła się debata prezydencka dla „Super Expressu”, podczas której Grzegorz Braun zarzucił Rafałowi Trzaskowskiemu, że „cały czas kłamie”.
Cały czas pan kłamie, atakuje, bazuje na bardzo złych emocjach. Dla takich ludzi jak pan nie powinno być miejsca w polityce. Mówi pan rzeczy obrzydliwe. Trzeba być zbulwersowanym. Na tragediach ludzkich robi pan karierę polityczną – mówił Trzaskowski
Trzaskowski odwrócił się i odszedł sprzed pulpitu
Braun przekonywał, że w Polsce następuje proces „ukrainizacji” i „judaizacji”, na co Trzaskowski zareagował oburzeniem.
Parę dni temu był pan oflagowany żydowskim żonkilem, tym znakiem hańby – mówił Braun
Co pan mówi?! Jakiej hańby?! To było powstanie w getcie! O czym pan opowiada?! To są bohaterowie naszych historii! Coś nieprawdopodobnego! Ja tego nie będę słuchał, dziękuję panu – powiedział Trzaskowski, po czym odwrócił się i odszedł sprzed pulpitu
Robi się gorąco w tej debacie! Rafał Trzaskowski nie chce rozmawiać z Grzegorzem Braunem. ⤵️ pic.twitter.com/6mh86niT8d
— OficjalneZero (@OficjalneZero) April 28, 2025
Chwilę później obecna na debacie kandydatka na prezydenta Magdalena Biejat poinformowała, że złoży doniesienie do prokuratury ws. słów, które padły z ust Grzegorza Brauna.
źródła: dorzeczy / X – OficjalneZero