W Polsce od wielu lat obserwujemy trend spadku liczby urodzeń. Wielu młodych Polaków odwleka decyzję o posiadaniu dzieci, a nawet rezygnuje z tego w ogóle. Problem ten jest wynikiem nagromadzenia wielu czynników, zarówno ekonomicznych, jak i społecznych.
Głównym czynnikiem wpływającym na decyzję o posiadaniu dzieci są warunki ekonomiczne. Wielu młodych ludzi martwi się o stabilność finansową i związane z nią możliwości zapewnienia dzieciom odpowiedniego standardu życia. Wysokie koszty mieszkania, kredytów hipotecznych oraz rosnące ceny produktów i usług składają się na presję finansową, która zniechęca do posiadania dzieci.
Z badania IBRiS, przeprowadzonego dla „Rzeczpospolitej”, wynika, że łatwiejszy dostęp do mieszkań jest jednym z kluczowych czynników, które mogłyby zachęcić młodych Polaków do posiadania dzieci. Aż 30,7 proc. respondentów wskazało ten aspekt jako najbardziej istotny.
Aspekt mieszkaniowy jest szczególnie ważny w grupie, która jeszcze nie posiada dzieci – aż 36 proc. respondentów bezdzietnych uznało go za kluczowy. Również w grupie zwolenników partii rządzącej, a także wyborców PiS i Konfederacji, temat ten cieszy się dużym poparciem, odpowiednio wśród 29 proc. i 30 proc. respondentów. Co więcej, aż 39 proc. niezdecydowanych wyborców postrzega kwestie mieszkaniowe jako kluczowe wsparcie dla zwiększenia dzietności.
Oprócz dostępu do mieszkań, respondenci wskazali inne ważne czynniki, które mogłyby wpłynąć na decyzję o posiadaniu dzieci, takie jak stabilna praca dla młodych – kluczowa dla 22,2 proc. ankietowanych oraz przyjazny rynek pracy dla kobiet – ten aspekt został podkreślony przez 17 proc. badanych.
Świadczenie 800+ także pozostaje istotne dla części społeczeństwa – 11,7 proc. respondentów uznało jego coroczną waloryzację za ważny czynnik.
Dane te wskazują, że młodzi Polacy poszukują przede wszystkim stabilności ekonomicznej i życiowej jako podstawy do rozważenia decyzji o posiadaniu dzieci. Dostęp do mieszkań jest koniecznym elementem tej stabilności, szczególnie dla tych, którzy nie mają jeszcze dzieci. Bez pewności co do perspektyw zatrudnienia i rynku pracy, młodzi obawiają się, że nie będą w stanie zapewnić odpowiednich warunków przyszłemu potomstwu.