Andrzej Ilków, który został niedawno zwolniony z Polskich Portów Lotniczych, pozostawia spółkę nieprzygotowaną do rozbudowy terminalu na Okęciu. Jest mało prawdopodobne, że inwestycja zostanie zrealizowana w zakładanym terminie 2026-2029, donosi „Dziennik Gazeta Prawna” w poniedziałkowym wydaniu.
Według gazety projekt miał poprzedzać uruchomienie nowego lotniska w Baranowie. ,,W efekcie ta ostatnia inwestycja również może zostać odłożona w czasie. PPL rozważa też zawiadomienie prokuratury o zachowaniu byłego prezesa”. – zauważa „DGP”.
Według trzech informatorów gazety znających kulisy zmian w PPL Ilków pokłócił się z członkami zarządu i władzami CPK.
Powiedzieli oni: „Rzekomo zmusił wiceprezesa PPL Adama Sanockiego do kontroli w ABW i podobno przekroczył swoje uprawnienia”. – napisał „DGP”.
„W efekcie rada nadzorcza kilka tygodni temu postanowiła ograniczyć uprawnienia prezesa i pozbawić go jednoosobowej reprezentacji. Działy podległe prezesowi, takie jak kadry, zakupy i inwestycje, podlegają teraz wszystkim członkom zarządu, a PPL rozważa zgłoszenie sprawy do prokuratury”. – podał ,,DGP”.
Poinformował, że trwa szczegółowy audyt działań podejmowanych przez byłego prezesa, a następnie dział prasowy spółki.
„Andrzej Ilków powiedział, że na razie nie może publicznie odnieść się do stawianych mu zarzutów”. – pisze gazeta.
Źródło: PAP