Kępińska prokuratura nadzoruje czynności policji w sprawie wypadku przy pracy, w którym 18-letnia Ukrainka straciła jedną rękę – poinformował we wtorek PAP rzecznik prokuratury okręgowej w Ostrowie Wlkp. Maciej Meler.
Inspektor PIP ustalili, że pracodawca zgłosił poszkodowaną kobietę do ZUS w dniu wypadku. Do wypadku doszło 14 lutego ok. godz. 21 w zakładzie pracy w miejscowości Gola w powiecie kępińskim. Podczas pracy w zakładzie produkcyjnym, szlifierka używana do czesania materiału tapicerskiego, znanego jako owatą, wciągnęła rękę 18-letniej Ukrainki.
Jak wyjaśnił w rozmowie z PAP prokurator Miler, podczas zdarzenia zabezpieczono dokumentację pracowniczą oraz dane maszyny. Zabezpieczono również nagrania z kamer przemysłowych.
„Pokrzywdzona zostanie przesłuchana tylko za zgodą jej lekarza. Na razie kobieta wymaga specjalistycznego leczenia. W zależności od charakteru obrażeń i opinii biegłego prokurator podejmie decyzję o przebiegu i kierunku sprawy”. – powiedział.
Strażacy i ratownicy medyczni byli pierwszymi, którzy przybyli do zakładu po wypadku.
„Na miejscu okazało się, że jeden z pracowników zatrzymał maszynę i uwolnił kobietę przed przybyciem ratowników medycznych”. – powiedział PAP mł. brygadier Jarosław Kucharzak, zastępca komendanta kępińskiej straży pożarnej.
Dziewczyna straciła dłoń i palce drugiej ręki.
Rzeczniczka poznańskiej Inspekcji Pracy Daria Wojtczak powiedziała PAP, że inspektorzy z oddziału w Ostrowie Wlkp. rozpoczęli badanie sprawy.
„Inspektorzy już na etapie kontroli podjęli kroki prawne, które zostaną wydane po zakończeniu kontroli. Innymi słowy, pewne nieprawidłowości zostały już wykryte, ale będziemy mogli o nich mówić dopiero po zakończeniu kontroli. Trwa ustalanie przyczyn wypadku i tego, kto zawinił”. – powiedziała rzeczniczka PIP.
Inspektor PIP ustalił, że pracodawca zgłosił 18-latkę do Zakładu Ubezpieczeń Społecznych w dniu wypadku.
Źródło: PAP