PKP Polskie Linie Kolejowe poinformowały, że poprawiająca się sytuacja pogodowa pozwala na stopniowe przywracanie ruchu na szlakach kolejowych, które wcześniej zostały dotknięte trudnymi warunkami atmosferycznymi. Największe zmiany dotyczą tras łączących Warszawę z Łodzią, Lublinem i Gdańskiem.
„Sytuacja pogodowa poprawia się, kolej w całej Polsce wraca na coraz mniej oblodzone tory. Nasze służby oczyszczają sieci trakcyjne, przecierają szlaki” – poinformowano w komunikacie opublikowanym na platformie „X
Miniona noc była szczególnie trudna dla polskiej kolei. Oblodzenie trakcji, wywołane marznącymi opadami, doprowadziło do opóźnień 573 pociągów pasażerskich, które łącznie osiągnęły niemal 17 tysięcy minut. Odnotowano także 64 zdarzenia związane z warunkami atmosferycznymi.
Prace nad usuwaniem skutków oblodzenia trwają nieprzerwanie. Służby techniczne koncentrują się przede wszystkim na oczyszczaniu trakcji na głównych trasach. Jak przekazała spółka, działania na liniach Warszawa – Łódź i Warszawa – Lublin mają zakończyć się około południa, co pozwoli na dalsze usprawnienie ruchu.
PKP PLK zaznacza, że mimo trudnych warunków kolej była odpowiednio przygotowana na zmieniające się warunki pogodowe.
„Od wczoraj działają centralny i regionalne sztaby złożone z przedstawicieli PLK SA i przewoźników. Wspólnie podejmowane są działania, aby zapewnić w miarę możliwości sprawny ruch pociągów” – podkreślono.
Do usuwania oblodzenia wykorzystano specjalne pociągi sieciowe i lokomotywy osłonowe. Przeprowadzono również jazdy patrolowe na długości 3 900 kilometrów linii kolejowych, co pozwoliło zminimalizować skutki marznących opadów. Dzięki tym działaniom udało się ograniczyć wpływ trudnych warunków pogodowych na funkcjonowanie kolei.
PKP PLK apeluje do pasażerów o regularne sprawdzanie aktualnych informacji o kursowaniu pociągów. Szczegółowe dane na temat opóźnień, zmian w rozkładzie jazdy oraz innych utrudnień można znaleźć na stronie internetowej portalpasazera.pl.
Spółka zapewnia, że mimo skali problemów kolej stopniowo wraca do normalności. Dzięki szybkiej reakcji służb technicznych oraz wcześniejszym przygotowaniom negatywne skutki zostały w dużej mierze ograniczone, a działania naprawcze nadal trwają.