Władysław Kosiniak-Kamysz ocenił, że „mamy unikalną sytuację, w której zagrożenie jest tylko z jednej strony, ze strony Federacji Rosyjskiej i jej sojuszników”.
Kosiniak-Kamysz: zagrożenie jest tylko z jednej strony
Podczas głównych obchodów Narodowego Dnia Zwycięskiego Powstania Wielkopolskiego prezydent mówił o narodowej wspólnocie, otwartej na Zachód, ale także gotowej do obrony zachodniej granicy Rzeczypospolitej.
Szef MON zaznaczył, że przyjmuje sobotnie słowa prezydenta jako odnoszące się do historii i przeszłości, a nie przyszłości. Jak przypomniał, w przeszłości Polska była zagrożona i ze wschodu, i z zachodu.
Teraz zagrożenie jest ze wschodu ze strony Federacji Rosyjskiej i jej sojuszników, jak Białoruś. Nie ma tego zagrożenia od naszych sojuszników. Razem z Republiką Federalną Niemiec jesteśmy w Sojuszu Północnoatlantyckim, jesteśmy w Unii Europejskiej. To jest może najważniejsza zmiana w historii Polski, zmieniająca w ogóle perspektywę obrony
– podkreślił Kosiniak-Kamysz
Kosiniak-Kamysz wspomniał o niemieckiej pomocy w Polsce
Wicepremier przypomniał, że do niedawna niemieckie baterie Patriot stały w Jasionce pod Rzeszowem, a obecnie w Malborku stacjonują niemieckie myśliwce Eurofighter, które „bronią polskiego nieba”.
Według Kosiniaka-Kamysza w nadchodzącym 2026 roku powinniśmy być zjednoczeni w umacnianiu Polski, budowie jej bezpieczeństwa przed zagrożeniem, które jest ze wschodu, i umacnianiu naszych relacji, przyjaźni na zachodzie, szczególnie w basenie Morza Bałtyckiego.
Republika Federalna Niemiec jest ważnym elementem współpracy
– dodał szef MON
źródło: PAP

