21 października podczas Walnego Zebrania Sprawozdawczo-Wyborczego Delegatów Polski Związek Koszykówki stanie przed wyborem nowego prezesa. O stanowisko ubiega się pięciu kandydatów.
Niedawno z funkcji prezesa PZKosz zrezygnował Radosław Piesiewicz, także prezes PKOI, którego nazwisko w ostatnich tygodniach po olimpiadzie w Paryżu nie schodziło z czołówek prasowych. Funkcję tę sprawował już drugą kadencję, nie miał możliwości piastowania jej po raz trzeci. Nowe wybory rozpisano na 21 października br.
O stanowisko ubiega się pięciu kandydatów: Grzegorz Bachański, Jacek Jakubowski, Filip Kenig, Łukasz Koszarek i Elżbieta Nowak. Kandydaturę tej ostatniej popiera szczególnie były trener reprezentacji Polski w koszykówce Andrzej Kuchar:
„(…) gdybym miał wybierać, stawiałbym na Elżbietę Nowak. Dałbym jej szansę dlatego, że nie tylko jest właściwą osobą na to stanowisko, ale również z racji tego, że nigdy prezesem Polskiego Związku Koszykówki nie była kobieta.”
Kuchar nie jest jednak delegatem i nie ma prawa głosu.
Grzegorz Bachański pełnił funkcję wiceministra przy Radosławie Piesiewiczu. Jacek Jakubowski to były reprezentant Polski w koszykówce 3×3 mężczyzn, kandydował również w 2018 roku. Filip Kenig obecnie jest przedsiębiorcą, jednak w przeszłości grał w reprezentacji. Łukasz Koszarek, także były koszykarz, został wybrany na stanowisko Prezesa Zarządu PLK S.A. Elżbieta Nowak to złota medalistka mistrzostw Europy i olimpijka.
Konieczne zmiany
Marcin Gortat również zabrał głos w sprawie nadchodzących wyborów. Uważa on, że obecny wice prezes kandydujący w wyborach Grzegorz Bachański, a także Łukasz Koszarek i Jacek Jakubowski są ludźmi zbyt mocno związanymi z osławionym w ostatnim czasie Radosławem Piesiewiczem. Były gracz NBA twierdzi, że te osoby miały już swoją szansę w PZKosz i nie przyniosły polskiej koszykówce rozwoju i sławy, przyszedł więc moment, by powierzyć poważne funkcje nowym działaczom. Dodaje też:
„Czas na kompletnie nowy pion szkolenia i co najważniejsze czas skończyć ze złodziejstwem w polskim związku koszykówki.”
Marcin Gortat nie kandyduje na stanowisko prezesa PZKosz.
Zmiany w krajowej koszykówce muszą nadejść i konieczna jest dobrze opracowana strategia. Zarówno reprezentacja pań jak i panów składa się z najlepszych zawodników, którzy zbliżają się powoli do sportowej emerytury. Konieczne jest pozyskiwanie nowych talentów, jednak nie będzie to proste. Mister sportu Sławomir Nitras poinformował w czerwcu, że zajęcia wychowania fizycznego nie będą już nastawione na wyłonienie młodych talentów, ale na analiza kompetencji ruchowych młodzieży w szkolnej. Inicjatywę poparła minister edukacji Barbara Nowacka tłumacząc, że szkoła nie może segregować dzieci na te sprawne i niesprawne. Pomysłu na wyłanianie utalentowanej młodzieży na razie nie ma.
Zdaniem Andrzeja Kuchara PZKosz musi działać jak dobrze zorganizowana korporacje, której posunięcia — od najniższego szczebla — prowadzą do zwycięstw reprezentacji. Przed nowym prezesem stoi, więc zadanie nie tylko uporządkowania bieżących spraw organizacji i przywrócenie jej zaufania społecznego, ale także wdrożenie strategii, która pozwoli na zdobywanie tytułów naszej kadrze.