Kandydatowi Konfederacji na prezydenta, Sławomirowi Mentzenowi, nie spodobało się użycie przez konkurenta określenia „nieżydowscy Polacy”.
W poniedziałek w Krakowie miała miejsce międzynarodowa konferencja z okazji 80. rocznicy wyzwolenia niemieckiego obozu koncentracyjnego i zagłady Auschwitz-Birkenau. W wydarzeniu wzięła udział minister edukacji narodowej, Barbara Nowacka. W pewnym momencie powiedziała, że „na terenie okupowanym przez Niemcy polscy naziści zbudowali obozy, które były obozami pracy, a potem stały się obozami masowej zagłady”. Ta wypowiedź spotkała się z wielkim oburzeniem w mediach społecznościowych. Po kilku godzinach minister zamieściła przeprosiny, tłumacząc swoją pomyłkę jako „przejęzyczenie”.
W tym czasie Karol Nawrocki, kandydat na prezydenta wspierany przez PiS, zamieścił post, w którym relacjonuje swoją wizytę w Treblince.
„Niemiecki obóz zagłady w Treblince. Dziś. Musiałem tam być dla pamięci o ofiarach. Ale też dlatego, żeby nikt już nie ważył się przejęzyczyć. Szczególnie jak jest ministrem edukacji narodowej” – zaznaczył Nawrocki.
„Na świecie symbolem Holokaustu jest KL Auschwitz-Birkenau, gdzie zamordowano 1 milion 100 tysięcy osób w tym 1 milion Żydów z wielu krajów oraz około 75 tysięcy nieżydowskich Polaków. Jednak największym 'cmentarzem’ polskich Żydów jest teren byłego niemieckiego obozu zagłady w Treblince. Zamordowano tutaj około 900 tysięcy Żydów, w tym około 750 tysięcy z ziem polskich” – napisał prezes IPN.
Sławomir Mentzen: Nie za bardzo też wiem, co to za określenie „nieżydowscy Polacy”
„Panie Karolu, bardzo Pan podkreśla ofiary wśród Żydów, ale Polacy również byli mordowani przez Niemców prawda?” – zapytał.
„Cały świat sprowadza niemieckie zbrodnie tylko do zagłady Żydów. Trzeba przypominać o tym, że Polacy również byli ofiarami Niemców. Nie za bardzo też wiem, co to za określenie 'nieżydowscy Polacy’. Chyba po prostu Polacy” – skomentował Mentzen.
Źródło: DoRzeczy
