Były premier Leszek Miller uważa, że Ukraina powinna oddać Rosji Krym. „Tak naprawdę bezcenna jest tylko jedna rzecz – życie” – powiedział w czwartek na antenie Radia Zet.
Na początku prowadzący Bogdan Rymanowski zadał pytanie, „czy Ukraina powinna zgodzić się na oddanie Krymu za cenę pokoju”. Z doniesień medialnych wynika, że jest to jeden z elementów rosyjsko-ukraińskiego porozumienia pokojowego, do którego dąży amerykańska dyplomacja.
Leszek Miller jest za oddaniem Krymu
Miller został zapytany, czy Ukraina powinna zgodzić się na oddanie Krymu w zamian za pokój. Były premier odpowiedział, że tak. Dodał, że Amerykanie wkrótce mogą zdecydować się na ograniczenie wsparcia dla Ukrainy, co znacznie pogorszyłoby sytuację tego kraju.
Według polityka, słuszność ma generał Bogusław Pacek, który uważa, że propozycja USA choć trudna do zaakceptowania dla Ukraińców „jest jedyną, która może zatrzymać wojnę.”
„Bezcenna jest tylko jedna rzecz – życie”
„Ciągle słyszę, że są bardzo ważne, cenne rzeczy, terytoria itd., ale tak naprawdę bezcenna jest tylko jedna rzecz – życie. […] Jestem po stronie zawarcia nawet wątłego pokoju, a najlepiej pełnoskalowego pokoju. Dlatego, że podzielam słowa gen. Packa, Trumpa i innych polityków, którzy mówią, że ludzie na Ukrainie muszą przestać się zabijać, za każdą cenę” – zaznaczył Miller.
Były premier powiedział, że „ludzie muszą przetrwać, bo ludzie są w stanie w odpowiednim procesie historycznym i dyplomatycznym zmienić każde granice”. „Polska przez ponad 100 lat nie miała żadnego terytorium oficjalnego, a nasz naród istniał” – podkreślił.
Miller stwierdził, że akceptacja utraty Krymu przez Kijów w obecnej sytuacji będzie korzystna również dla Polski, ponieważ „my nie możemy być krajem, który chciałby walczyć na Ukrainie do ostatniego Ukraińca”.
Źródło: DoRzeczy, OnetWiadomości
