Więzień KL Auschwitz-Birkenau, działacz społeczny, dziennikarz Marian Turski. Fot. PAP/Łukasz Gągulski

Nie żyje Marian Turski. Miał 98 lat

W wieku 98 lat zmarł Marian Turski, historyk, dziennikarz i były więzień niemieckiego obozu koncentracyjnego Auschwitz. O śmierci wybitnego historyka poinformował tygodnik „Polityka”.

,,Z ogromnym smutkiem żegnamy Mariana Turskiego, wieloletniego redaktora Polityki, naszego skromnego i serdecznego kolegę, a przy tym wyjątkowego strażnika pamięci, wybitnego człowieka, którego głos był słyszalny na całym świecie” – poinformował tygodnik

Pod koniec stycznia Turski wystąpił na obchodach 80. rocznicy wyzwolenia Auschwitz. Mówił wówczas, że „osób takich jak on pozostaje przy życiu już tylko garstka”. Według niego powinniśmy skierować myśli ku milionom ofiar, które „nigdy nam nie powiedzą, co czuły, ponieważ pochłonęła je Zagłada”.

We wpisie na platformie X Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego napisało, że wiadomość o śmierci Turskiego, „świadka historii i jednego z ocalałych z Auschwitz, przyjęto z wielkim smutkiem”.

Duda: Konsekwentnie mówił o wrażliwości. Trzaskowski: Trudno w to uwierzyć

Turskiego pożegnało wiele osób, jak np. Andrzej Duda, Donald Tusk, Rafał Trzaskowski i wielu innych polityków.

,,Konsekwentnie mówił o potrzebie kształtowania wrażliwości na zło” – napisał prezydent na X

Rafał Trzaskowski wspomina:

,,Marian Turski przeżył piekło obozu koncentracyjnego. A przez całe późniejsze życie zrobił wiele, żeby podobne piekło nigdy więcej się już nikomu nie przydarzyło. Przypominał, żeby nie być obojętnym. Nie będziemy. Obiecuję to Panu. W wieku 98 lat odszedł Marian Turski. Trudno w to uwierzyć – przy każdym naszym spotkaniu był pełen energii. Dziękuję za każde z nich, za każdą rozmowę”.

Doczekał wyzwolenia przez wojska sowieckie

Marian Turski urodził się 26 czerwca 1926 roku w Druskiennikach w rodzinie polskich Żydów. Po wybuchu wojny wraz z rodziną znalazł się w getcie łódzkim. Jego bliscy zostali wywiezieni do Auschwitz. Mariana Turskiego w pewnym stopniu chronili przyjaciele z podziemnej organizacji Lewica Związkowa, do której należał. Został deportowany dopiero w sierpniu 1944 roku, jednym z ostatnich transportów do Auschwitz z łódzkiego getta.

W styczniu 1945 roku przeżył Marsz Śmierci do Buchenwaldu, a w kwietniu, gdy do obozu zbliżały się wojska amerykańskie, drugi marsz do Theresienstadt. Tam, chory na tyfus, doczekał wyzwolenia przez wojska sowieckie. Po wojnie zamieszkał w Warszawie. Od 1945 roku działał w młodzieżowej organizacji PPR, a następnie pracował w wydziale prasy PZPR. Od 1958 roku kierował działem historycznym tygodnika „Polityka”. Turski był członkiem Międzynarodowej Rady Oświęcimskiej, organu doradczego premiera RP w sprawach ochrony i zagospodarowania terenów byłego obozu Auschwitz oraz innych miejsc zagłady leżących w granicach Polski.

27 stycznia 2020 r. podczas uroczystości z okazji 75. rocznicy wyzwolenia obozu Auschwitz-Birkenau, powiedział:

,,Auschwitz nie spadło z nieba […] Nie bądźcie obojętni, jeżeli widzicie kłamstwa historyczne. Nie bądźcie obojętni, kiedy widzicie, że przeszłość jest naciągana na poczet aktualnej polityki. Nie bądźcie obojętni, kiedy jakakolwiek mniejszość jest dyskryminowana”

Powołując się na słowa swojego przyjaciela Romana Kenta, Marian Turski zaproponował przyjęcie jedenastego przykazania: „Nie bądź obojętny”.

dorzeczy/X