W ostatnim czasie wyszły na jaw problemy zdrowotne jednej z najwybitniejszych polskich sztangistek w historii – Agaty Wróbel. Medalistka olimpijska od lat cierpi na rozmaite schorzenia, a teraz poinformowała, że straciła wzrok. Sportsmenka otrzymać ma w najbliższym czasie pomoc.
Zarówno resort sportu, jak i Polski Związek Podnoszenia Ciężarów podjęły skuteczne działania mające na celu pomoc zawodniczce w jej trudnej sytuacji zdrowotnej.
,,Za kilkadziesiąt godzin pani Agata Wróbel będzie pacjentką jednego z najlepszych szpitali w Krakowie, placówki ze znakomitymi oddziałami klinicznymi, pod opieką najlepszych specjalistów” – napisał PZPC w komunikacie
,,Ministerstwo Sportu i Turystyki wraz z Polskim Związkiem Podnoszenia Ciężarów, podjęło skuteczne działania mające na celu pomoc zawodniczce w jej bardzo trudnej sytuacji zdrowotnej. To było najważniejsze! Poprawa sytuacji bytowo-materialnej stanowi następne wyzwanie i jest kolejnym etapem pomocy dla tej niezwykle zasłużonej dla polskiego sportu zawodniczki” – dodano
Wróbel nie zdecydowała się sama zgłosić do placówki w Porąbce; pomoc, jaką obecnie otrzymuje to efekt niepokojących sygnałów, które dotarły do Gminnego Ośrodka Pomocy Społecznej. Sztangistka po zakończeniu kariery zniknęła z radarów opinii publicznej. Co jakiś czas w mediach społecznościowych prosi jednak o pomoc finansową za pośrednictwem różnych zbiórek. Pod koniec ubiegłego roku była sportsmenka zaczęła sprzedawać kubki ze swoimi autografami, aby zebrać pieniądze na zmianę miejsca zamieszkania.
Podkreślała przy tym, że robi to wyłącznie dla swoich zwierząt.
,,Ja dla siebie już nic nie chcę, odkąd straciłam wzrok w zasadzie czuję się wykluczona ze społeczeństwa” – pisała
„Polski Związek Podnoszenia Ciężarów zawsze był gotowy do pomocy Agacie Wróbel. Co kilka lat dowiadywaliśmy się o kolejnych komplikacjach zdrowotnych zawodniczki. Jednak nie bezpośrednio od zainteresowanej. Pani Agata Wróbel nie utrzymuje bowiem kontaktu z Polskim Związkiem Podnoszenia Ciężarów. […] Problemami życiowymi i zdrowotnymi pani Agaty bardzo interesował się Szymon Kołecki prezes PZPC w latach 2012–2016 (także jej serdeczny kolega ze wspólnych lat startów). Starał się pomóc w wieloraki sposób. Do współpracy jednak potrzeba dwóch stron. […] Chodziło o stałą pracę w COS Szczyrk, stałą pensję, ZUS, opiekę medyczną. Jednym słowem o stabilizację życiową zawodniczki. Nie udało się jednak tego wsparcia zrealizować. Wierzymy jednak, że teraz wspólnie jesteśmy w stanie pomóc Agacie Wróbel” – podkreśla PZPC
43-letnia obecnie Wróbel zdobyła dwa medale olimpijskie w kategorii powyżej 75 kg – w 2000 roku w Sydney srebro, a cztery lata później w Atenach – brąz. Była również m.in. mistrzynią świata i trzykrotną mistrzynią Europy.
Pod koniec 2010 roku ogłosiła zakończenie kariery, ale już wcześniej miała problemy zdrowotne (w wieku 25 lat zakaziła się wirusem zapalenia wątroby typu C). W 2019 roku prosiła o wsparcie finansowe, a zebrane środki miały jej pomóc w walce m.in. z cukrzycą i depresją, której nabawiła się po śmierci matki.
W połowie grudnia była zawodniczka w mediach społecznościowych przekazała informację o sprzedaży kubków z jej podobizną, chcąc zebrać pieniądze na codzienne życie, opiekę nad zwierzętami oraz walkę z kłopotami zdrowotnymi, do których doszła utrata wzroku.
pap/onet/PZPC